Dla mnie ten sobiepanek już przestał dawno być śmieszny. Może i kiedyś gdy zobaczyłem go poraz pierwszy w "Dniu świra" wydawał się dość orginalny i zabawny, natomiast teraz wykreował i ciągnie w nieskończoność ten sam już nudny i oklepany wizerunek zagubionego jełopa. Taki z niego talent jak mroczka aktor.