Michael Biehn

Michael Connell Biehn

7,8
8 493 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Michael Biehn

Kolejny jegomość, który zniknął... Fakt kariery Willisa to on nigdy nie zasmakował, ale chociaż jego filmy były zjadliwe, a same role całkiem przyzwoite. Dziś Michael jest już nieco zapomniany, a obejrzeć go sobie możemy w takich hitach jak Król Skorpion 4 czy Jacob... Dobrze, że chociaż znalazł sobie jakieś zajęcie i produkuje tanie kiczowate filmiki to chociaż czasem błyśnie na ekranie w hicie typu Night Visitor :)

ian24

Gorzka prawda niestety... Choć gwoli ścisłości trzeba powiedzieć, że te kiczowate filmiki produkuje głównie jego życiowa partnerka, Jennifer Blanc - równie koszmarna jako producentka jak i jako aktorka. Nazwisko Michaela jest przede wszystkim na przyciągnięcie.... Szkoda fajnego aktora, bo poczynania jego mającej ogromne parcie na szkło i bezmyślnie egoistycznej, próbującej bezskutecznie,( ale niestety jego kosztem ) zaistnieć w filmowym świecie połowicy, ciągną go w dół....

bimis

Generalnie Jennifer Blanc siedzi gdzieś tam w pobliżu Biehna od 1996 roku. W komitywie od kiedy są to nawet nie bardzo się orientuję bo mnie to w sumie nigdy nie obchodziło, ale do czego zmierzam… Biehn jest dorosłym człowiekiem i raczej ciężko jest zrzucać jego padającą karierę aktorską na cycatą Blanc. Gość się po prostu wypalił. Gdyby mu nie odpowiadał taki układ z Jen to by się po prostu na niego nie godził i reklamować kręconego kiczu swoim nazwiskiem by nie dał. Jednak godzi się na to… Swoją drogą w ciągu ostatnich 15 lat może miał jakieś trzy ciekawe role… reszta to kaszana, że aż głowa boli. Pamiętam jak na jakimś wątku targaliśmy z Michaela Madsena i Vala Kilmera, że jak mogli dopuścić do takiego tragicznego stanu (np. Piranioconda czy jakoś tak). Dziś mamy kolejny obiekt do opłakiwania… Nie mogę się doczekać kiedy obejrzę perełki She Rises, The Girl i Hidden in the Woods.

ian24

Ja pewnie też obejrzę z ciekawości i sentymentu do tego aktora, choć muszę przyznać, że wcale się do tego nie palę. Profil artystyczny Blancbiehn Production zupełnie mi nie odpowiada. Z ostatnich filmów MB niezłe są jedynie te nie pochodzące z własnej wytwórni. Bardzo podobał mi się Saving Grace B Jones, natomiast The Divide jest ciężki do oglądania ze względu na swoją fabułę, ale Michael zagrał tam bardzo dobrze.
Co do ulegania - nie od dziś wiadomo, że jak się baba uprze to wydębi od swojego faceta wszystko co chce...

ian24

I jeszcze co do "perełek" - Michael wygląda w nich po prostu k o s z m a r n i e....

bimis

Saving Grace nie widziałem, ale w The Divide był rewelacyjny... aż od razu do Głębi wróciłem. Jakiś czas temu widziałem teaser The Girl i wtedy moje kibicowanie dla Biehna się skończyło... Smutne to takie bo byłem zapalonym fanem od 1991 roku.

ian24

Saving Grace polecam, choć to smutny film - MB jest na swoim normalnym poziomie. Niewykluczone, że w tych 'wspaniałościach' z BBP będzie jedynym pozytywnym elementem.... Już tak bywało, ze film kiepski trochę zyskiwał dzięki jego udziałowi - wydaje mi się, ze tak było np w Megiddo... Te filmy z BBP wydają się być wszystkie na tzw 'jedno kopyto' i można się tylko cieszyć, (szczęście w nieszczęściu) że Michael ma w niektórych marginalne role, a w niektórych jest tylko - z urzędu, mam nadzieję- na pozycji "executive prod".
Ja mu wciąż kibicuję i wciąż mam nadzieję, że wreszcie się ogarnie... i przestanie ulegać zachciankom swojej lady...

bimis

Megiddo było bardzo cienkie... ale chociaż miało ponad 20 mln budżetu jak pamiętam. Nasze nowe cudeńka z BBP zamykają się często w 100 tys. Będzie ciężko... Co do ratowania filmów to z całą pewnością Biehn był perełką w takich popelinach jak Mojave Moon, Krew myśliwego czy Chain of Command. Szkoda, że w ogóle w nich wystąpił

ian24

Dokładnie tak. Ja myślę, że wystąpił głównie ze względów finansowych - miał sporą rodzinę na utrzymaniu.
Mojave Moon było okropnie nudne dla mnie i właściwie tylko występ MB jako totalny świr był tam fajny... Chain... to prawdziwe badziewie rzeczywiście i sam Michael też tak zdaje się uważa. Ale najbardziej to on nie lubi Deadfall... :)
Krwi myśliwego nie widziałam.

bimis

Deadfall... no tak. Stracony potencjał. Jak pamiętam Val Kilmer z Joanne Whaley dali z tego filmu nogę i mieli nosa. Film braciszka Nicolasa Cage`a... ciekawa obsada, a film zupełnie o niczym. Nijaki, nudny... Postać Michaela też jakaś taka oszołomiona, niby Joe Dolan to spryciarz, ale nie zawsze. Przekoloryzowane zachowania.. a scena erotyczna to już jakaś w ogóle kara :D

ian24

Z Deadfall lubię tylko narrację MB w tle.... :) Obsada imponująca, a efekt żaden. Scena erotyczna..hmmm dość mocna... :)
Michael nie lubi też Navy Seals, choć widzom ten film się podoba. Ja tez go lubię. :)

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

bimis

W Navy Seals to chyba pogryzł się z reżyserem? Czytałem kiedyś jakiś taki wywiad, gdzie Biehn mówił, że Foki mogły być filmem na miarę Top Gun, ale reżyser zaczął odstawiać tam paradę pajaców (min. scena jak Charlie Sheen skacze z jadącego samochodu bez powodu do rzeki). Coś tam było na rzeczy.

Michael generalnie miał sporego pecha. Sporo fajnych ról mu przeleciało bokiem, których nie przyjął... Szkoda.

Również najlepszego w Nowym Roku ;)

ian24

Były rzeczywiście jakieś tarcia... Też czytałam coś na ten temat i MB narzekał na bałagan na planie i złą organizację pracy. Mówił m.in. że musieli wraz z Charlie Sheenem mocno harować aby to ogarnąć, również w kwestii scenariusza.

No miał trochę pecha,to fakt, ale wybory zawsze są trudne i żaden tak naprawdę nie daje gwarancji. Weźmy taki The Abyss - wydawałoby się, ze już samo nazwisko reżysera, no i MB też -po sukcesach T1 i Aliens-są gwarantem sukcesu, a jednak tak się nie stało, mimo sporych pieniędzy włożonych w film. Michael w ogóle ma raczej niefarta. Niektóre jego filmy są bardzo niedocenione np. The Fan gdzie wspaniale tak naprawdę debiutował, czy K2 z pięknymi zdjęciami i cudowną muzyką.

bimis

Otchłań i K2 i tak są dobrymi filmami, a Biehn pasuje tam idealnie. Szkoda, że rozminął się z Kathryn Bigelow - Blisko ciemności i Na fali. Spisek ośmiu też przeleciał przez palce... Podejrzani - chociaż tutaj nie bardzo rozumiem dlaczego rolę dostał Baldwin??? No a najbardziej to już żal pozostałych filmów Camerona. Titanic i Avatar poszły na rzecz wg mnie nieco cieńszych aktorów. No i ten niedoszły Spiderman... to by była perełka :)

ian24

To są bardzo dobre filmy, lecz niedoceniane.
Teraz po kolei:
-Kathryn Bigelow i pozostałe wymienione - Michael bardzo żałuje, ze nie podjął z nią współpracy. Szczerze mówi o tym w wywiadach.:
"Yes, yes it was. You know Kathryn [Bigalow, the director] called and offered me the role that Lance [Henriksen] played, and again, I read that script and I found it confusing, and I made a mistake, probably, by passing on it. I’m a very linear person - I’ve got to see beginning, middle and end, and if the scenes don’t make sense to me, it’s very hard for me to progress with them. I mean, I had real trouble with movies like Memento and Irreversible, and the flashbacks, stuff like that.

Again, it was a mistake that I made, because I would’ve loved to have worked with Kathryn, because she went on to do the movie with Patrick Swayze and Keanu [Point Break], and there was a call that was made to me about the Patrick Swayze role in that, also. That was a mistake, that I didn’t do Near Dark. I look at it, and I’ve seen it recently, and it’s an interesting film from a first time filmmaker, and she’s a brilliant filmmaker.

But there have been other, dumber, things that I’ve done as far as turning down roles, but that was one that I actually did get an offer on, and I probably should’ve done it. And it would’ve been a lot of fun with Bill and Jenette, but look at it this way – Lance Henriksen got to play the role, and he did a great job."
"Yes, yes it was. You know Kathryn [Bigalow, the director] called and offered me the role that Lance [Henriksen] played, and again, I read that script and I found it confusing, and I made a mistake, probably, by passing on it. I’m a very linear person - I’ve got to see beginning, middle and end, and if the scenes don’t make sense to me, it’s very hard for me to progress with them. I mean, I had real trouble with movies like Memento and Irreversible, and the flashbacks, stuff like that.

Again, it was a mistake that I made, because I would’ve loved to have worked with Kathryn, because she went on to do the movie with Patrick Swayze and Keanu [Point Break], and there was a call that was made to me about the Patrick Swayze role in that, also. That was a mistake, that I didn’t do Near Dark. I look at it, and I’ve seen it recently, and it’s an interesting film from a first time filmmaker, and she’s a brilliant filmmaker.

But there have been other, dumber, things that I’ve done as far as turning down roles, but that was one that I actually did get an offer on, and I probably should’ve done it. And it would’ve been a lot of fun with Bill and Jenette, but look at it this way – Lance Henriksen got to play the role, and he did a great job."

Źródła podają, że powodem odrzucenia roli w Podejrzanych były wcześniejsze zobowiązania Michaela - wybrał Jade i Friedkina....

Linki do wywiadów:

http://www.denofgeek.com/movies/alien/17982/the-ultimate-michael-biehn-interview -the-terminator-james-cameron-aliens-and-more
http://www.alienscollection.com/davidhughes.html

Bardzo szczerze MB mówi również o powodach swoich wyborów. Są bardzo prozaiczne, jak większości z nas... :
"There's a number of things that go into me making a decision," he says. "I've got three kids, an ex-wife and a lot of expenses, and I like to live nicely, so I've gotta make money—that's really number one. Number two, I want to be in the best movies I can be in, but if I can't be in the best movies, then I want to be the best I can be in whatever I am in."

These days, another factor he takes into consideration is location. "I'd rather be shooting something in Los Angeles than sitting around in a trailer in Spain," he says. "I've got people that I love here, and I want to be close to my children when they're growing up. There's also, like, who's directing the film or the show, or who's producing it." Having said that, he adds, "I've also taken jobs that had bad directors, or the scripts weren't that good, because I didn't have any money in the bank and I needed to make my house payment, so...it's a combination of things."

Biehn admits that those criteria have continued to change over the past few years. "For a long time, I was trying to prove myself," he says. "I was really picky and I wouldn't do a lot of things. Then I turned forty and I thought, 'People know that if I'm in a good project then I'm good, so now if I'm in something that's not very good, they're not gonna say, "He's not very good",' So I decided I was going to work like Michael Caine. He just does everything, and some things are really good and some things aren't, but he's always good."

Titanic i Avatar -choć to chyba rzeczywiście jakby cieńsi aktorzy, teraz po obejrzeniu filmów trochę trudno sobie wyobrazić inne obsady. Ja jakoś nie bardzo widziałabym MB w roli paskudnego Cala. Wydaje mi się, że wszystkie swoje postacie tzw bad guys on jakoś ocieplał, a nie wiem jak mógłby to zrobić z postacią Cala. Według źródeł był "za stary" (!?) do tej roli, choć pod koniec lat 90 prezentował się moim zdaniem bardzo dobrze.
A Avatar? Podobno za bardzo jego udział obok Sigurney kojarzyłby się z Aliens...



bimis

Zagrać Cala dałby radę - w końcu gość jest wszechstronny ;) Z Avatarem wielka szkoda... ale faktycznie Weaver, Cameron i Biehn na jednym pokładzie... tej mieszanki lepiej już nie reaktywować. Jeżeli idzie o Jade i Podejrzanych to kicha, Chazz Palminteri wystąpił w obu obrazach, ale fakt faktem nie wiemy jak się czas pracy na planie im układał...

ian24

Ano wystąpił.... więc pewnie prawdziwą przyczyną - tak jak Michael mówił - był scenariusz...
Wrócę na chwilę do Divide, bo tam można trochę milszych słów powiedzieć. Podobno postać Mickeya jest całkowicie opracowana i przepracowana przez MB i zupełnie się rożni od pierwotnej koncepcji. Tak MB mówi w wywiadach i trzeba przyznać, że to mu się bardzo udało.

bimis

Tak przy okazji. Król Skorpion 4 (3/10). Michael w Skorpionie - bez punktacji :P rola poniżej pasa

ian24

Król Skorpion 4 to zdecydowanie jedno z wybitniejszych dzieł Biehna. Rola oscarowa :) ale żeby się jeszcze podołować trochę rzućcie okiem jak mógł wyglądać Obcy 3 :)

http://www.theguardian.com/film/2015/jan/02/neill-blomkamp-alien-art-project

Cross

Piękna i nierealna już wizja :P babcia Sigourney i dziadek Michael walczący z obcym :D

ian24

Fani Obcych i MB są tym bardzo poruszeni.

ian24

:)

http://iconosquare.com/p/890444573661427653_707529316

użytkownik usunięty
bimis

Epickie.

Cross

Chodzą pogłoski o tzw Aliens 5... mam mieszane uczucia... zwykle nie lubię, jak się trąca klasyczne dzieła. Teraz też mam wątpliwości, również ze względu na wiek aktorów. Ale z drugiej strony gdyby wyszło z tego coś fajnego, to Michaelowi bardzo przydałby się taki "kop", aby wreszcie mógł się uwolnić od dzieł z BBP i tym podobnych....

bimis

Aliens był fajny w 1986 i na początku lat 90 powinna powstać taka kontynuacja... dziś będzie to film już tylko dla fanów. Pewnie, że super byłoby to zobaczyć, ale boję się, że to już nie ten klimat

ian24

Skorpion chyba jeszcze nie miał premiery, wiec skąd wiecie, że to szajs? :)

bimis

Bo wydany już jest na dvd :P

ian24

To zapewne rola z cyklu, który się już Michaelowi zdarzał - potrzebuję pieniędzy, więc wezmę to.... A kasy to on potrzebuje zapewne dużo, aby BBP działało, a jego samozwańcza żona J. Blanc mogła realizować swoje 'genialne' pomysły....

bimis

Rola w tym filmie to najlepsze co się mu mogło w karierze obecnie przytrafić. To film z serii o ugruntowanej nazwie, z dystrybucją dvd/vod na całym świecie. Dla każdego aktora to naprawdę dobra pozycja w cv. Kompletne przeciwieństwo szajsu z BBP. Nie widziałem jeszcze tego filmu, ale Roel Reine potrafi z produkcji za 4-5 baniek zrobić film, który wygląda na 15 albo więcej. Nigdy się na jego filmach nie zawiodłem.

BTW - Billy Zane 'cieńszym' aktorem od MB? Hahaha. Dobry żart. Zane każdym występem pokazuje, że jest świetnym aktorem i Cameron musiał w nim dostrzec coś więcej niż w MB skoro to właśnie jego zaangażowano, biorąc pod uwagę, że Zane nie był wówczas żadnym wielkim nazwiskiem, a Cameron z Biehnem pracował już wcześniej 3 razy, więc potrafił sobie porównać, kto mu bardziej pasuje do roli.

Lang dostał rolę w 'Avatarze' bo lepiej pasował producentom. Ledwo co zagrał w 'Public Enemies', więc i podkładka marketingowa była. Wstawienie MB do roli głównego antagonisty w tak wielkim filmie byłoby finansowym samobójstwem. Żaden duży film nie zaryzykowałby takiego ruchu.

ian24

https://www.youtube.com/watch?v=0I_jxdzrM2Y

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones