Mam pytanie. Czy ktoś oglądał "Twistera", do którego Michael napisał scenariusz? Ja tak i uważam, że film to klapa...
Filmy na podstawie książek Crichtona, mimo że brał udział w pisaniu ich scenariuszy, z reguły były przeciwnością książek - płytkie, śmieszne, momentami żenujące. "Twistera" nie widziałem ale nie dziwi mnie, że powtórzył tą regułę. Widać facet nie ma ręki do kina ;]
A mi się Twister podobał. Szybka akcja, bardzo dobry humor, fantastyczne efekty specjalne, wyraziste postacie i w miarę logiczna fabuła. Jak na film na lato, to propozycja idealna, i to też widać po box office.
Swoją drogą to Twister przypomina mi bardzo w formie Lake Placid przy którym podobnie się ubawiłem. Szkoda, że teraz nie robi się takich filmów.....