Dziecko... nie rozumiesz kobiet. Nikt nie rozumie i w tym ich urok. Lady Mary to osoba niezwykle skryta, nie umiejąca otwarcie okazywać uczuć, ale dlatego, że tak została wychowana. W dyscyplinie. Trudno ją zrozumieć, ale to czyni ją tak fascynującą i nieprzeniknioną w swych decyzjach.
Zresztą jej siostry: Edith i Sybil też są ciekawe.
Edith najmniej ładna, z tego też powodu krzywdzona i wyszydzana przez Mary okaże się najbardziej okrutną, najbardziej niebezpieczną.
Z kolei Sybil to dziewczyna do rany przyłóż. nie dość, że najładniejsza, to jeszcze najmądrzejsza - jak jej nie kochać.
Ale każda z nich jest jakaś i to jest super.

Nie trafiłeś/aś. Ani nie dziecko, ani nie mężczyzna.
A co do komentarza - no cóż, subiektywna opinia, tak jak i moja. :)

"Edith najmniej ładna, z tego też powodu krzywdzona i wyszydzana przez Mary okaże się najbardziej okrutną, najbardziej niebezpieczną"
Edith okrutna i niebezpieczna? to jakaś bzdura. W całej serii jest łagodna, miękka, zakompleksiona..

W pierwszym sezonie jest bez serca, ale już pod koniec, kiedy zakochuje się w Matthew, a on z nią zrywa, widać, że cierpi. Najbardziej ludzka jest chyba w Christmas Special (głównie ostatnia scena, choć nie tylko). Na początku też jej nie lubiłam - była dla mnie jak robot i to w dodatku wredny. Ciężko mi było na to patrzeć, bo znam tę aktorkę z serialu o Cranford, gdzie grała wesołą, nowoczesną dziewczynę. Jednak według mnie w miarę postępowania serialu Lady Marry nabiera cech ludzkich, zmienia się na lepsze, co wpływa pozytywnie na jej wygląd (przynajmniej dla mnie stała się ładniejsza, od kiedy jest milsza). Teraz bardzo lubię tę bohaterkę. A jednak moja opinia - tak jak wszystkie - jest rzecz jasna subiektywna i wiem, że każdy ma prawo do swojej opinii.

Mary to klasyczna piękność, a cudne stroje dopełniają reszty ;-)

Tak, bardzo niesympatyczna i denerwujaca postac, uroda tez wg mnie bez rewelacji.