Mirosław Konarowski

a potem jego kariera jakoś przyhamowała

jego "tłuste" lata to przełom lat 80/90.

Uwielbiam jego role w 'Con amore', a przede wszystkim jako Zośkę w 'akcji pod Arsenałem".

Najważniejsze, że ma w oczach to "coś", co każe Go podejrzewać o to, że ma i rozum i duszę. Serdecznie pozdrawiam, panie Mirku

Może i mało znaczące filmowe, ale to przede wszystkim aktor teatralny. Bardzo sympatyczny facet - a żeby zobaczyć jak gra wystarczy wyszukać w jakiej sztuce akurat gra. Polecam :)

że był niesamowicie przystojnym facecikiem w młodości :)))

Teraz go nie poznałam :(((

Karierę Mirosława Konarowskiego śledzę od samego początku,tj. od roli w "Jeziorze osobliwości".Bardzo podobał mi się w "Con Amore" i
"Akcji pod Arsenałem".Potem na parę lat zniknął mi z pola widzenia,okazało się,że był w Poznaniu.Szkoda,że teraz gra tylko mało znaczące epizody,także w "Na dobre i na złe".

Niezapomniany Zośka z Kamieni na Szaniec

Tydzień temu oglądaliśmy po raz pierwszy film 'Akcja pod Arsenałem'. Wszystkie dziewczyny ( łącznie ze mną )piały z zachwytu! Wygląd 'Zośki' przyćmił najprzystojniejszego i, że tak powiem 'najbardziej pożądanego' chłopaka w klasie ;D Raz po raz słysze jeszcze jak, dziewoje z klasy mej, wzdychają zapatrzone gdzieś w...

Niedawno widziałem go w filmie "Wśród nocnej ciszy". To chyba był aktor, którego reżyserzy lubili przede wszystkim za młodość i osobliwy męski wdzięk. Niby taki "facet", testosteron, a z drugiej strony - amancik. Obie rzeczy wykorzystał Chielewski w " Ciszy". Konarowski z resztą ładnie się starzeje, nawet w wieku lat...

Pasowałby na rolę Stephena Hawkinga