co prawda gościu tam nie gra jakiejś tam mocnej roli ale lubie go, umi zagrać mądrego starego dziadka który zna się na życiu więcej niż młokosy kręcące się po naszym ukochanym więzieniu.Szkoda że ginie. :(
On gra jedną z moich ulubionych postaci. Lubię Westmorlanda bo ma odpowiednią motywację do ucieczki.
P.S. Jak to ginie ? Gdzie i kiedy ? A córkę to chociaż zobaczy ?
No. Westmoreland był świetny. Ginie w czasie ucieczki. W przed ostatnim albo przed przed ostatnim odcinku pierwszej serii. Nie zobaczył córki. Chlip, chlip.
az dziwię się że na forum poświęconym serialowi o jakim mowa nikt nie wymienil d.b coopera jako ulubionej postaci serialu. jak dla mnie to bez niego nie byloy w wpierwszym sezonie tego specyficznego klimatu. troche przypomina skazani na shawshank, i chyba tekze dlatego pierwszy sezon mial najwiecej zwolennikow.
Charles odegrał czołowa postać w I sezonie PB, nawet ponury W. Miller go nie przebił!
Było mi smutno w dwóch momentach I sezonu.
Kiedy Bellick ukatrupił tą cudowną kotkę i wtedy kiedy Cooper zginął tuż przed ucieczką! :(