Świat się zachwyca dorosłą Natalie, ja nadal nie potrafię. Obejrzałam "V jak Vendettę", "Czarnego łabędzia", "Wzgórze nadziei"... i wszędzie wydaje mi się pozbawiona emocji, przeźroczysta, jak android. Sprawia na mnie wrażenie szklanej fiolki, która sama w sobie jest bezbarwna. Co mi polecacie do obejrzenia z nią, żebym się w końcu do niej przekonała? Gdzie pokazała waszym zdaniem najwięcej umiejętności, życia, "mięsa"? Pomijam "Leona", znam go, no i tam była dzieckiem, więc szacun ogromny za to, jak podołała tak dorosłej roli.
Vox - dobrze gra 'artystkę' ale z ta małą emocjonalnością to masz rację. Trochę ascetycznie gra, z tym ze mysle ze po prostu takie ma role i w nich akurat tak powinna grac. I nie jest to spowodowane brakiem jej umiejętności tylko wlasnie wymogiem. Pomyslem. Ja za kazdym razem chłonę jej urodę, bo jej widok jest dla mnie estetyczną ucztą dla oczu ;D
Hmm jak dla mnie w łabędziu była genialna, w vendecie z resztą też- to pierwszy film w którym mi się spodobała, wcześniej za nią nie przepadałem. Poza łabędziem jedną z jej najlepszych ról jest ta w "Bliżej"- hipnotyzująca, magnetyczna, drapieżna a jednocześnie bezbronna i niewinna...Kochanice króla, powrót do Garden State. Ja ją uwielbiam. Chyba ciężko będzie ci się do niej przekonać :P wgl dlaczego w łabędzi wydaje ci się przezroczysta? Jak dla mnie świetnie pokazała jak stopniowo popada w obłęd.
Szczerze to jestem w szoku że Portman okupuje dwa najwyższe miejsca na liście TOP500. Ja wiem że jest lubiana i że nie jest beztalenciem ale jestem w stanie w minutę wymienić przyjemniej 10 lepszych aktorek Jej pokolenia i napewno nie jest NAJ. Ja w dalszym ciągu nie mogę się do niej przekonać. Brakuje jej czegoś. Niby jest ładna, zdolna i tworzy solidne kreacje aktorskie ale brak jej... charyzmy? ekspresji? Jakiegoś szaleństwa? Mówiąc brzydko dla mnie to taka aktorka z kijem w du*ie.