Dla mnie wyrasta on na nowego pięknego i utalentowanego aktora, nie wiem tylko czy zamierza zagrac w kolejnych filmach.
Pierwszy raz widzialam go jako Jezusa w filmie o Maryji, wydawał mi się za mało żydowski jak na Jezusa, szczegolnie te jego niebieskie oczy, ale jego gra podobała mi się. Potem był serial "piraci i szpiedzy", mimo, że w Polskiej TV był emitowany conajmniej dwa razy ja w obydwu przypadkach nie oglądałam 1 odcinka, przez co nie znałam początku całej historii ale sposób w jaki odgrywał swoją rolę był bardzo wiarygodny, widac było jego cierpienie, rozterki, miotanie się w uczuciach, zagubenie, brak sensu życia. Teraz widziałam go fragmentarycznie w Fantaghiro, był inny taki mroczny i "przyciemniony" wizualnie, ale nie tylko, jednak jego uroku nie zaciemniło to na szczęście :). Innych filmów z jego udziałem niestety nie widziałam, ale jestem pewna że grał świetnie jak w poprzednich. byc może jeszcze mi sie uda je zobaczyc bo choc nie są to filmy nowe, ale za to wloskie :)
Niezależnie czy gra postac pozytywną czy negatywną zawsze wzbudza pozytywne nastawienie do granej przez niego postaci. Podoba mi się typ jego urody, ma takie delikatne rysy. Ma super włosy, chyba we wszystkich filmach takiej samej długości, chociaż kolor sie zmieniał, ja wolę go jako blondyna. Co do oczu są równie magnetyczne jak Christope'a Lambert'a, mają w sobie to "coś". nie wspomnę o ustach ...