Ja mam to samo :)
Nigdy nie był dobrym aktorem ale kiedyś grał w ambitniejszych produkcjach. Ostatnio te jego film na jedno kopyto a plakat zawsze z filmu taki sam ... Nicolas Cage biegnie, ucieksza przed czymś, coś goni :)
Wogóle mam wrażenie, że facet na starość próbuje na siłę się odmłodzić i grywa w jakiś Ghost Riderach itp.
Nie każdy film z jego udziałem jest kiepski ! w marcu będzie premiera Frozen Ground to też będzie według ciebie kiepski film ?
niezła prowokacja.
cage,hudgens i 50 cent to gwarancja turbo gniota.
btw dawać 10/10 tak słabemu aktorowi to trzeba mieć nierówno pod sufitem.
A ile mam mu dać żeby mieć równo pod sufitem ? (słaby aktor nie zdobywa Oscara i nie zostaje do niego nominowany).
max 6 ze względu na jego dokonania z zeszłych lat,teraz tak jak słusznie stwierdził założyciel tematu ;jak widzę cage w obsadzie to wiem że to bedzie gniot.
oskary to żaden wyznacznik,takie kwiatki jak portman,berry,basinger czy bullock tez maja statuetkę na koncie.
W tamtych latach w których był nominowany i dostał Oscara (nie oskara oskar to imię a nie nagroda) ta nagroda była wyznacznikiem talentu aktorskiego znaffco aktorstwa !
w jakich latach? mówisz tak jakby to były lata 70,80 a to byl 96 kiedy otrzymał nagrodę.
cage nigdy nie był wyjątkowo utalentowany w dodatku na stare lata gra w samych gniotach.
przykro mi ale pojęcie o aktorstwie masz mizerne.
Skoro ty masz takie wielki pojecie o aktorstwie (co udowodniłeś tym oskarem) to możesz mnie uświadomić w którym roku Oscary stały się mało wiarygodne ?
Masz ciekawe pojęcie o ludzkim wieku :( 49 letni mężczyzna w sile wieku jest dla ciebie starcem ?
nie chwytaj za słowka to po pierwsze a po drugie oscary straciły na wiarygodności kiedy cage i jemu podobne aktorskie mizerie otrzymały statuetkę.
czytaj ze zrozumieniem, prawie 50 lat na karku to raczej nie jest siła wieku.
nie mam zamiaru cie uświadamiać w tak oczywistych aspektach,ja już wyrobisz sobie gust filmowy to sam zrozumiesz.
zresztą z kim ja pisze?! jesteś błaznem i pewnie jeszcze prawiczkiem,
twoje oceny to jakiś kiepski żart a blog to wołanie o pomoc i stratę dziewictwa.
Kiepska ta twoja prowokacja nie będę się zniżał do twojego poziomu, ale tak z czystej ciekawości zapytam co miałeś na myśli z tym wołaniem o pomoc ? że niby wołam do Kate Winslet czy Marii Sharapovej by pozbawiły mnie dziewictwa ?
to nie prowokacja,nie widzę sensu w prowokowaniu kogoś kto daję epoce lodowcowej 3 10/10.
smutne jak niektórzy rzucają na lewo i prawo oceny typu 9,10 tym bardziej że maja dwa łby pod nickiem co z pozoru świadczyłoby o tym że mają pojęcie o kinie.
wołanie o pomoc to wrzucanie pól nagich lasek na bloga podpisując to 'ONE SĄ BOSKIE!!'.. żenua
Panie aew4334555545629862966262 dla mnie jest żenadą wystawianie Dystryktowi 9 noty 8/10 żenada !!! ... inteligentne mówiące ludzkim głosem krewetki buhahahahahaha.
Znasz znaczenie słowa "pół naga" ?
dystrykt to najlepszy film sf dekady zresztą ponawiam moją retoryczne pytanie - z kim ja gadam?!.. tragedia chłopcze
owszem znam.
Żeby powtarzać jak katarynka, musiałbym być tobą. Tak, jesteś żał...
To się zgadzam, jeszcze te wykrzykniki. Znowu wpadłeś w szał?
Spokojnie misiaczku bo zaraz będzie "Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem" :(
Haha, misiaczek, wybacz, nie interesuje mnie twoja orientacja. Nie o tym mowa. Czyli przyznajesz, że masz znajomego. Super, ale nie smutaj tak. To dla ciebie korzyść.
Skoro mój post będzie zablokowany, a twój nie, to sam ujawniasz spisek, haha.
Skąd wiesz że jestem tym kim za kogo się podaję i skąd mam wiedzieć że ty jesteś tym za kogo się podajesz ?
Wow, cóż za...odrealniony post. I myślisz, że będę się bawił w taki brednie? Idź podrywać facetów, gdzie indziej. Nie wieziałem, że zaczepiasz mnie, bo chcesz się umówić.
niestety ale taka jest prawda,cage to obecnie synonim filmowego gniota. to co zrobił z GR woła o pomstę do nieba.
zresztą jakoś nigdy nie przepadałem za jego aktorstwem.
Macie kufa dzieci problemy :D "O jezusmarianajświętsza jak można jakiemuś filmowy wystawić taką, a nie inną ocenę". NORMALNIE CZŁOWIEKU - może komuś ten film podoba się bardziej, a komuś mniej. Może ktoś ocenia go poprzez inną kategorię... Jak widzę kogoś kto po kilku postach ocenia innego człowieka mówiąc mu "jesteś błaznem i JESZCZE PEWNIE prawiczkiem" to się rzygać chce. Wasza dyskusja przypomina mi gag z Dnia Świra "Moja jest tylko racja , i to święta racja..."
to taka ironia teraz jak widzę zapowiedź filmu z Nicolasem to wiem, że film będzie słaby, ale zupełnie inaczej podchodzę do nich jeżeli mam oglądać Cage'a z lat wcześniejszych gdzie stworzył kilka naprawdę dobrych postaci kina sensacyjnego
Ja ogólnie patrzę na Nicolasa Cage'a przez pryzmat filmu "Zostawić Las Vegas", który wywarł na mnie olbrzymie wrażenie scenariuszowo i grą aktorską wspomnianego wyżej. To był chyba jeden z pierwszych filmów, jakie z nim obejrzałem, nie wiedziałem, że dostał za tę rolę oskara a był to film, który wywarł na mnie ogromne wrażenie. Ostatnio widać jednak, że się opuścił, nie wiem co jest przyczyną. Aktorowi rzecz jasna dużo łatwiej grać role, przypominające jego samego, ponoć Hugh Laurie grając House'a niespecjalnie musiał okazywać swój talent aktorski. To by przemawiało na niekorzyść Cage'a (problemy z alko :p?). Nie patrzę przez wyłącznie przez pryzmat nagród, ale na 5 ról, które odgrywał w 2011 czy 3 role w 2007 to same nominacje do złotych malin i przede wszystkim widać, że się opuścił, a szkoda.
Za "Zostawić Las Vegas" to 8-9, za "Adaptację" (chociaż chyba mi nie leżą filmy wg scenariusza Kaufmanów), 7 no a te wszystkie ghost ridery, uczniowie czarnoksiężników i inne skarby narodów to bym ocenił na 5-6. Ciężko jest ocenić, bo średnią dałbym mu 7, mimo, że za ostatnie filmy to gra na 5-6 właśnie. Ani bardzo dobrze, ani tragicznie. Zdaję sobie też sprawę, że wielu filmów z jego udziałem nie widziałem, bądź nie pamiętam żebym widział, dlatego powstrzymuję się póki co od ogólnej oceny na filmwebie.
Bo od jakiegoś czasu gra ciągle tak samo... jakby kto mu szyszkę w tyłek wsadził. Starsze filmy z nim są porządne, ale dzisiaj... omijam szerokim łukiem wszystko w czym macał swoje paluszki. Stał się takim aktorskim Uwe Bollem
Prawda, że pozostaje ostatnio w podobnych kreacjach (jak i Hopkins, wyłączając "Hitchcocka") - ale "Poradnik pozytywnego myślenia" pokazuje że powraca do filmów i ról na miare oscara. W tym filmie był genialny. No i oprócz tego - każdy jego ostatni film, chociaż słabsze są niż kiedyś (ale to już wina tego co dziś ludzie oglądają i chcą oglądać) to i tak są lata świetlne lepsze od nowych filmów z Cage'em. Wydaje mi się że Cage po prostu słabo się ceni, albo jest do tego zmuszony - nie mniej, jest straszny w tym co robi. Może gdyby znów trafił na jakąś ambitniejszą rolę... ale na razie gra w sensacyjnych szmirach