jest psa warte. Tę uczelnie kończą prawie same beztalencia, aktorzy grający w wszelkich serialach o miłości, płakaniu i pierdzeniu w stołek.
Co ma szkoła do grania w serialach?Przecież angaż do serialu to prywatny wybór każdego aktora a nie dyskryminacja ze względu na uczelnie.Najlepszym punktem wybicia dla aktora jest od zawsze teatr.Warszawskie srodowisko się hermetyzuje i obsadza etaty w teatrach aktorami z warszawskiej akademi Englerta.Młodzi aktorzy z Wroclawia,Krakowa czy nawet Łodzi chcac szybko zaistniec aby nie dać zeżreć się konkurencji porywają się na seriale i mało wymagajace projekty.To beznadziejny wybór.Nie mniej nie sądzę by ujmował on uczelni.
A co ty możesz wiedzieć o tej uczelni. Byłeś tam kiedyś czy co, że śmiesz tak mówić. Ciekawe czy byś tak mówił jak byś miał być w takiej uczelni i ukończyć ją. Nic nie wiesz o aktorstwie i teatrze więc się nie wypowiadaj. W dzisiejszych czasach aktor musi umieć wszystko a nie tylko grać. Musi umieć śpiewać, tańczyć, skakać, udawać świra itd. Więc pomyśl trzy razy zanim coś powiesz.