Przyznam, że od zawsze ta aktorka mnie męczyła. Nie mogłam zdzierżyć z nią filmów...
W zasadzie to nic do niej nie mam, zaraz tam nie gra aż tak tragicznie, ale po prostu męczyły mnie filmy z nią.
Wczoraj byłam w kinie na "Adwokacie", gdzie Penelope wciela się w rolę Laury i mogę śmiało stwierdzić, że zmieniam o niej zdanie. :) Zagrała tam bardzo dobrze i jednak wcale nie jest taka zła... Może to wina innych jej ról, albo po prostu negatywnie nastawiałam się na oglądanie z nią filmów. ;)
Chyba to drugie czyli negatywne nastawienie :). Penelope naprawdę ma to słynne "coś" dzięki, któremu tworzy wspaniałe kreacje, choć kilka słabszych również zaliczyła - może trafiłaś akurat na te kilka niechlubnych wyjątków.
Najlepsze role Cruz stworzyła wg mnie w "Vicky Cristina Barcelona", "Volver" i "Namiętność".
Ciężko mi polecać coś, bo nie wiem jakie filmy lubisz - z niedawno powstałych na pewno warto zobaczyć "Powtórnie narodzony".
a ja chyba nigdy się do niej nie przekonam, pozostał mi niesmak z dzieciństwa po tym co zrobiła Nicole Lidman;p
poza tym zawsze gra takie same role i po tylu latach mieszkania w USA mogłaby się wreszcie nauczyć poprawnie języka :)