Genialny aktor. Same role Herkulesa Poirot był zadziwiające. Świetnie oddawał klimat tej postaci. Nadawał się idealnie. Stworzony by być Małym Belgiem.
Oj nie przesadzaj.To naprawdę świetny aktor,ale Poirot z niego marny,chodźby przez posturę.Sama powiedziałaś mały Belg.Prawdziwy Hercule to David Suchet.Tak jak jedyną panną Marple była Joan Hickson.
Ja się nie do końca zgadzam z tą opinią. Finney był świetny, większość ludzi nie lubi go tylko dlatego, że jego kreacja była niezbyt przyjemna(za to zgodna z wyobrażeniem autorki). Ustinov był według mnie dość sztywny. Suchet natomiast jest bardzo dobry ale z Finneyem wygrywa tylko dlatego, że jego Poirot jest dużo milszy. Jeśli zaś chodzi o panny Marple, to sytuacja przedstawia się podobnie: Geraldine McEwan niczym się nie wyróżnia, Margareth Rutherford była genialną aktorką, ale jej kreacja bardzo odbiegała od wizerunku z książki. Hickson natomiast jeszcze nie widziałem, ale kupiłem jeden film z nią i zamierzam go obejrzeć skoro wszyscy ją tak wychwalają. Nie sądze jednak, żeby przebiła(pod względem aktorskim rzecz jasna) Rutherford.
Jak dla mnie to Peter Ustinov jest jedynym Herculesem Poirotem, innych aktorów w tej roli zaakceptować nie mogę.
Przeczytałam ponad 20 książek Agathy Christie jeśli masz co do tego wątpliwości ;) i jego gra jest dla mnie najbardziej przekonujaca, to chyba kwestia gustu.