Ten aktor ma coś takiego w sobie, że jak go widzę to zaczyna mnie wszystko w środku swędzieć z nerwów.
Mnie też ten aktor niesamowicie wkurza, sam nie wiem dlaczego.
Mnie wkurza jego przymulony wzrok.
To się nazywa zazdrość :)
To sie podrap;)
Bez przesady, a z drugiej strony jak widzę np głupią reklamę to po prostu przełączam kanał a nie wystawiam się na cierpienie.