Raoul Walsh

Albert Edward Walsh

7,6
322 oceny pracy reżysera
powrót do forum osoby Raoul Walsh

Biografia.

użytkownik usunięty

Kariera Raoula Walsha pokrywa się z historią amerykańskiego przemysłu filmowego od czasów jego powstania, przez "złote lata" 30. i 40., aż po erę telewizji. Podobnie jak koledzy po fachu Allan Dwan, King Vidor, John Ford i Henry King, których kariera również trwała pół wieku, Walsh tworzył filmy cieszące się niesłabnącym zainteresowaniem. Miłośnicy kina cenili reżysera od dawna, jednak Walsh został "odkryty" dopiero wtedy, gdy krytycy zaczęli bliżej przyglądać się jego twórczości - najpierw we Francji (lata 60.), później w Ameryce i Wielkiej Brytanii (lata 70.). Francuzi analizując zagadnienie autorstwa w kinie, mieli zwyczaj patrzenia przychylniejszym okiem na reżyserów będących w pewnym sensie "macho" - twórców, których życie było równie twarde i "pełnokrwiste" jak filmy, które kręcili. Mocną stroną Walsha były filmy kryminalne, przedstawiające spójną wizję świata, stworzoną przy pomocy prostych środków wyrazu. Wypełnione surową, chropowatą energią i dosyć relatywną moralnością. Kino, w którym męscy, dynamiczni bohaterowie własnoręcznie definiowali kodeks moralny w obojętnym dla nich świecie. Raoul Walsh jest doskonałym przykładem mistrza hollywoodzkiego rzemiosła, który odznaczał się niemal wrodzonymi zdolnościami i nieposkromioną energią.

Reżyser zabłysnął już w czasach kina niemego. Karierę zaczynał jako aktor w westernach produkowanych przez braci Pathé. Swoją największą rolę odegrał w "Narodzinach narodu" Griffitha, jako John Wilkes Booth. Wtedy też Walsh zajął się reżyserią, dla jeszcze raczkującego Fox Film Company. Przez następnych pięć lat, przerwanych przez służbę podczas I wojny światowej, Walsh uczył się rzemiosła filmowego. Zdobyta praktyka umożliwiła reżyserowi podjęcie większych zleceń, czego zwieńczeniem był "Złodziej z Bagdadu", kasowy przebój lat 20.

Opromieniony sukcesem "Złodzieja", reżyser przez jakiś czas próbował swoich sił w ówcześnie najlepszym studiu filmowym, Paramount, po czym podpisał intratną i długoterminową umowę z Fox. Tworząc takie obrazy jak "Jaka jest cena sławy" czy "The Cock-eyed World", Walsh przyczynił się do rozwoju studia. Wprowadzenie nowej technologii dźwięku w filmie, poprzez kroniki filmowe Movietone News, umocniło pozycję Fox. Gdy studio zdecydowało się przejść całkowicie na filmy dźwiękowe, szefowie zwrócili się do Walsha z propozycją nakręcenia "W starej Arizonie". Na planie tego filmu reżyser stracił oko - na przednią szybę samochodu, którym jechał Walsh, wskoczył zając. Rozbite szkło trwale okaleczyło reżysera.

Dzięki doświadczeniom zdobytym podczas tworzenia kronik filmowych, Fox było wówczas jedynym studiem potrafiącym nagrywać dźwięk dobrej jakości w plenerze. W swoim kolejnym filmie, westernie "Droga olbrzymów" (pierwsza główna rola Wayne’a), Raoul Walsh wykorzystał format obrazu 70 mm Grandeur (zwany także Fox Grandeur). Mimo iż film cieszył się powodzeniem, nie uchroniło to studia przed widmem Wielkiego Kryzysu.

W latach 30. kariera Walsha zdecydowanie zwolniła. Ani reżyser, ani studio Fox już nigdy nie osiągnęli wyżyn, na jakie wznieśli się w późnych latach 20. Gdy w 1935 roku Darryl F. Zanuck wykupił studia Fox, przekształcając je w 20th Century Fox, Raoul Walsh opuścił ich szeregi i zaczął pracować jako wolny strzelec. W 1939 roku trafił do wytwórni filmowej braci Warner, gdzie kręcił filmy przez następne 14 lat. Reżyser nigdy już nie uzyskał takiej kontroli nad produkcją, jaką posiadał w czasach kina niemego, mimo to powodziło mu się w dość restrykcyjnym studiu Warnerów. Pierwsze trzy filmy Walsha nakręcone pod nowym szyldem wpasowały się w modę na dramaty kryminalne ("Burzliwe lata dwudzieste", "Nocna wyprawa", "High Sierra"). "Burzliwe lata dwudzieste" były realistycznym portretem warunków socjalnych i ekonomicznych panujących w Stanach po I wojnie światowej. Obraz ten różnił się od klasycznych filmów gangsterskich jakie powstawały w tymże studiu, typu "Mały Cezar" czy "Wróg publiczny". W czasach II wojny światowej zaczął kręcić filmy wojenne, będące niemal podręcznikowym przykładem tego, jak powinno się realizować produkcje w ramach wspomnianego gatunku.

W roku 1949 Walsh nakręcił "Biały żar" - zapewne swój najlepszy powojenny film. Postać grana przez Jamesa Cagneya nakreślona została wbrew stereotypowi - widzimy gangstera ukrywającego się, próbującego uciec przed swoją przeszłością, stanem psychicznym. Film ten niejako symbolizował twarde kino sygnowane nazwiskiem reżysera. Oczywiście podobny styl można zauważyć również w westernach, które kręcił dla Warner Bros. ("Umarli w butach", "Ścigany", "Colorado"). Jednak w filmografii Walsha znajduje się też inna strona. Filmy często pomijane przez krytyków lub niezręcznie wpasowywane w gatunki charakterystyczne dla reżysera. "Rudowłosa" jest ciepłą, romantyczną opowieścią rozgrywającą się w małym amerykańskim miasteczku. Także "Gentleman Jim" nie stronił od nostalgii. To tylko niektóre przykłady potwierdzające wszechstronność reżysera, który mimo iż postrzegany był jako twórca "męskiego" kina, potrafił odnaleźć się w różnych gatunkach i tematach.

Lata 50. niemal ominęły Walsha. Będąc wolnym od sztywnych reguł systemu studyjnego, owoce jego pracy stały się mniej interesujące. Swój ostatni film, "A Distant Trumpet", nakręcił w 1964 roku dla wytwórni Warner Brothers. Do tego czasu Raoul Walsh stał się hollywoodzką legendą, nierozerwalnie związaną z historią amerykańskiego kina.




Tłumaczyłem ze strony: http://www.filmreference.com/Directors-Ve-Y/Walsh-Raoul.html


Do poczytania:
http://www.sensesofcinema.com/2002/great-directors/walsh/

Potężny artykuł o filmach Walsha, charakterystycznych dla niego elementach etc.:
http://mikegrost.com/walsh.htm

A dla fanatyków, co nieco o wspomnianym formacie 70mm ;)
http://www.widescreenmuseum.com/widescreen/70mm-feb1930.htm
http://www.widescreenmuseum.com/widescreen/grandeur-sep1930.htm
http://www.in70mm.com/newsletter/2001/64/grandeur/index.htm

Ooo, widziałeś, dzięki. Textu jeszcze nie czytałem (oglądam 1 z 10), ale trzeba będzie się zara doedukować. Obejrzyj koniecznie Burzliwe Lata 20-te! Pozdrawiam...

użytkownik usunięty
Jimmy

No właśnie dodałem do 'chcę obejrzeć' "Burzliwe lata 20-te", "Nocna wyprawa" i "Operacja Birma". Przy najbliższej okazji obejrzę na pewno. Mam nadzieję, że tekst się przyda i będzie się dobrze czytał :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones