w filmie wygląda chyba na młodziaka, jak się można zorientować z trailera, ale to egzotyczny chłopak, chyba wszystko jedno ile naprawdę ma lat, jeśli tylko wygląda przekonująco.

im starszy tym lepszy, jak wino. Większe doświadczenie, lepsza gra aktorska.

w lovely bones jest hm... jest jak krążek z lukrem którego masz ochotę zjeść jak po paru dniowej głodówce.

przerazilas mnie tym porownaniem ;p

...

@incom: Nie zawsze wraz z wiekiem idzie polepszanie warsztatu aktorskiego, moim zdaniem Reece w "Lovely Bones" zagrał przeciętnie.

W życiu nie pomyślałabym , że ma z 23 lata!! Bardzo młodo wygląda w "Lovely bones" przyciąga uwagę, bo to słodki i śliczny chłopak :)

ale w filmie nie gra on 14-latka, tylko chłopaka z ostatniej klasy liceum... było to wspominane przez Suzie na początku flmu ;)

Tak jak już napisała agacik_sz4 on nie grał czternastolatka, o ile dobrze pamiętam Suzie powiedziała do swojej babci "he's in seniors". W Stanach liceum trochę różni się od naszych, tam wiek uczniów wacha się od 14 do 18 lat. Skoro ona miała 14 lat była w grupie nazywanej "Freshmans", a skoro on był w "Seniors", to znaczy że miał 17/18 lat, pewnie 18. (pomiędzy tymi grupami są jeszcze Sophomores i Juniors). Więc jego wygląd jak najbardziej się zgadza, niektórzy osiemnastolatkowie niewiele się zmieniają jeszcze przez następne 5 lat.

mnie też się wydaje, że on nie miał 14 lat ;)
ale fakt- młodo wygląda, więc i do roli pasuje, jak dla mnie.

na 100 % nie ma 14 lat. Jestem świeżo po senie i dokładnie to zapamiętałam, że jest w ostatniej klasie. A co do gry aktorskiej, to prawda jest słodki i taki miły z wyglądu. Zrobił pozytywne wrażenie.

nie dość tego - właśnie oglądam The lovely bones i kwestia Susie "he's in seniors" (czy jakoś tak) - jest przetłumaczona na "on jest cztery lata starszy". ;]

Bo zawsze tak robią? Co w tym dziwnego ?

Ten fakt aż tak mnie nie zaskakuje - ale pomysł, by młodszą siostrę głównej bohaterki zagrała aktorka o sześć lat strasza.. jest, hmm, dziwny?

Właśnie o tym samym miałam zamiar napisać... :D

Jest to naturalne ze względu na prawo, które w Stanach zabrania zatrudniania dzieci poniżej pewnego wieku, a jeśli już grają, to w odpowiednich warunkach, czyli niewiele godzin dziennie, ze stałą obecnością rodziców, żeby zapewnić komfort dziecka itd. Producenci filmu są świadomi, że opóźnia to kręcenie filmu i sprawia dodatkowe trudności. Poza tym, zgadzam się z Incom- starszy aktor ma większe doświadczenie.