a tu prosze :)
Zazwyczaj gra w bardzo dobrych filmach, ale jego osoba, jego gra...jakoś tak dziwnie na mnie działa...nawet nie potrafie sobie wytłumaczyć dlaczego tak jest...powiem tak...nie przekonuje mnie w swoich filmach...
...a już "Rycerz króla Artura" w jego wykonaniu to było przegięcie...pasował do tej roli jak Ron Perlman na modela...