taaaa... Najłatwiej się odzywać jak się obejrzało tylko i wyłącznie 2 filmy, na dodatek komercyjne. <ok> Pewnie chodzi Ci o to, że gra takiego zadufanego w sobie cwaniaka? Szczerze na początku też tak myślałam. Ale obejrzałam z nim więcej filmów i uważam, że jest świetny. Zapraszam do "Chaplina", "Jaj w Tropikach" (dostał za te dwie role nominacje do Oscara, co już coś świadczy), "Kiss Kiss Bang Bang", "Mniej niż zero", "Futro", "Serce i dusze", "Czas przemian"... Itd itd. Jak obejrzysz chociaż 2 z tego co wymieniłam, wtedy można rozmawiać. :)

nie mam nic do wypowiedzi - wręcz się zgadzam. jednak Oscary to bujda na resorach więc nie warto się nimi sugerować

Może i Oscary to bujda (np w przypadku wygrania Oscara przez Sandrę Bullock), aczkolwiek myślę, że nominacja Roberta była całkiem uzasadniona. :D

zgadzam się :)

Jestem za ;)

Powinieneś oceniać nie postacie które gra a jak je gra.

Nie znasz Roberta ..Nie znasz Jego dorobku aktorskiego.. W tej chili aktor gra dla komercji-w lekkich filmach;pastiszach znanych postaci literackich i filmowych..Jego role są..krotochwilne.Jednak znającemu Jego;Jego życiorys-i dorobek-widoczna jest niebywała inteligencja tego Artysty;jego pełen humoru dystans do swej osoby-jak i do hollywoodzkiej rzeczywistości,którą określił,ze to "wszystko jest polityka.." Także czekam na RDJ w roli dramatycznej;w lepszym scenariuszu kina nie jedynie rozrywkowego..Bo Jego na takie role stać i mógłby pokazać całe swoje emplois.. Nie bez powodu Altman określił Go jako"najzdolniejszego aktora swego pokolenia"..A rola-drugoplanowa-tyczyłą thrillera z Kennethem Branagh'em "Gingerbread"..Myślę,że po latach chudych-RDJ poszedł na komercję;nie można Mu tego wypominać-wszak na komercję poszedł ostatnio sam Spielberg ze swoją produkcją "War horse",czyniąc z filmu opowiastkę..familijną,obliczoną na widownię bez ograniczeń..Jak widać-kryzys rządzi filmem..brutalnie;kręci się tylko to,co się na pewno zwróci i jeszcze musi przynieść duży zysk..Stąd Marvel i Iron Many;Holmes w wydaniu Ritchie'go;Spider Many i wszelakie..cuda dla każdego..Jeśli chcesz się..rozsmakować w zdolnościach DJ,jakich nie powstydzę się nazwać WYBITNYMi-poszukaj w Jego antologii i..zgłęb Jego dorobek..Znajdziesz tam..prawdziwe perły i..dow.od na RDJ wszechstronność i niebywała inteligencję..

Piramidalna bzdura.

Jest dobrym aktorem nawet w takim filmie jak iron man potrafil cos zrobic z postacia nadac jej charakteru wyrazistosci szkoda jednak ze bierze takie role bo widzałbym go w dobrym kryminale obyczaju.

Hmmm to jaką ocenę wystawisz Pani Cichopek czy Panom Mroczkom? Nie wydaje mi się, że reprezentują taki sam poziom jak Robert Downey Jr. Nie jestem jakąś fanką tego aktora, ale taka ocena to trochę przegięcie. Stawiasz jego na równi z miernotami, totalnym dnem aktorskim.

popieram. nie sprowadzajmy dobrego aktora do poziomu serialowej aktorzyny

Akurat znacznie bardziej jednorodnym aktorem od RDJ jest Johnny Depp, ktorego masz w awatarze. Zapoznaj się szerzej z filmografią Downeya, bo jak widać znasz tylko obrazy z ostatnich lat - i tylko te bardziej komercyjne, a Robert ma w dorobku wiel różnych ról. Zresztą nawet w wymienionych przez Ciebie SH i Iron Manie jego kreacje są odmienne.

To, że Johnny gra dziwne role nie oznacza, że jest "jednorodny". Naprawdę nie potrafisz dostrzec różnicy między Sparrowem a chociażby Mortem Raineyem ? O Edwardzie Nożycorękim już nie wspomnę.

Nigdzie nie napisałam, ze Depp jest aktorem miernym czy w każdym filmie gra tak samo. Ale w jak to określiłaś "dziwnych" rolach, rolach ekscentrycznych postaci, często pokazuje te same maniery. Do tego chciałam zwrócić uwagę eClausa, że Depp we franchisie siedzi dłużej od Downeya - w sequelach "Piratów z Karaibów" już tylko odgrzewa te same kotlety. Natomiast Downey w trzecim filmie, w którym wciela się w rolę Tony'ego Starka jest dalej świeży jak szczypiorek na wiosnę i absolutnie nie widać żadnego zmęczenia materiału.

To wyjaśnij mi co to znaczy "jednorodny" bo dla mnie to oznacza, że gra ciągle tak samo te same role, ale mogę się mylić. W odpowiedzi na Twój post nigdzie nie ma przypisywania Ci słów, że Dep jest mierny więc nie wiem skąd taki zarzut. Co do "Piratów..." muszę się z Tobą zgodzić, według mnie to najgorsza kreacja Depa, ale sam się przyznał, że zrobił to dla pieniędzy.

Napisałam, że jest bardziej jednorodny od Downeya, a nie że jest aktorem jednej twarzy czy roli, chociaż może nie powinnam była akurat tego przymiotnika stopniować. :) W każdym bądź razie w poprzednim poście wyjaśniłam, o co dokładnie mi chodziło.

Wydaje mi się, że powinno obejść się bez obrażania.

Radzę mu nie odpisywać, może się do Ciebie później przyczepić.

Nie mogę! Nie lubię dwa razy wpisywać się na tym samym forum, ale nie mogę ! Ktoś tu obraża Dżonego, a mój zmysł Artysty podpowiada mi, że tęże istotę należy zlinczować (powstrzymam się jednak, prawdaż :)
Dlaczegóż, ach, dlaczegóż- powiedz Ty mi- obrażasz pana Deppa? No gdzie Ty w jego grze widzisz manierę? (zresztą widzę, że się zgrywasz, cwaniaku :), mój zmysł Artysty podpowiedział mi żeby zajrzeć na Twój profil i co? I proszę- Johnny Depp- 10/10. :)

Hmmm, że co? Nie, nie, ja pana Deppa mam ocenionego na 8, czyli uważam, że to solidny utalentowany aktor, ale nie genialny. :)

A to spójrz jeszcze raz- tam wyraźnie jest 10/10 :) (młodsza siostra zrobiła "kawał" ?)

Sprawdziłam, Depp ma u mnie na pewno 8/10. Dziesiątkę dałam pięciu czy sześciu aktorom i Depp nie jest pośród nich. :)
Być może filmweb ma znowu jakiś glitch i wyświetla Ci się inczej.
EDIT: Może przez pomyłkę weszłaś na profil biedroneczki? Ona dała 10 Deppowi.

Może nie jestem zbyt obiektywna, jako osoba, która bardzo lubi tego aktora, ale ocena 1/10 to jest jakieś totalne nieporozumienie... Rozumiem, że może Ci się wydawać, że ma podobną manierę w tych dwóch filmach, które podałeś za przykład, ale są to po prostu bardzo zbliżone do siebie postaci. Nie wiem jak to możliwe, że nie widzisz różnicy między grą Roberta w "Chaplinie", a "Mniej niż zero", czy "Jaja w tropikach" w tych trzech filmach pokazuje trzech bardzo różnych od siebie ludzi. Powiem więcej, Robert jest jednym z nielicznych aktorów, który jest aż tak wszechstronny. Zgadzam się z użytkownikiem DadaJaMajka, oraz polecam filmy, które ten użytkownik wypisał w swoim poście. Może obejrzenie ich troszkę zmieni Twój pogląd na tego aktora.
P.S Ocena na filmwebie nie musi zawsze być jedynką lub dziesiątką. Są również liczby pośrednie. Pozdrawiam.

Ocena przesadzona, ale masz rację, ciągle gra siebie i przypadkowo jego granie siebie pasuje do postaci Iron mana, niestety do Sherlocka już nie. Rozpoczął erę nieśmiesznych filmów z tym swoim Iron manem. Na przykład gada coś śmiesznego a ja tak słucham i myślę: ja mam się z tego śmiać?! Przecież to żenada. Znawca sucharów.

Współczuję:
Po pierwsze "wygórowanego" poczucia humoru
Po drugię traktowania scenarzysty i aktora jako tej samej osoby
Po trzecie umiejętności doboru słów : żenada i sucharów.

Znalazł się mądry. To, że mówię o beznadziejnym humorze to nie musi oznaczać, że uważam się za nie wiadomo kogo, a RDJ niestety mimo ciętego języka nie umie rozbawić widza.
Co do "podrugiego" to powiedz mi kolego, czemu RDJ ciągle, czy to w IM czy SH prezentuje ten sam 'humor'?
Trzecie - nie masz nic do napisania więc wolisz przyczepić się do słówek, to jest dopiero żałosne, co innego gdybym napisał młodzieżowy 'żal'.
Jeżeli ten człowiek według Ciebie jest śmieszny to nie mamy o czym rozmawiać.

Tośmy sobie pogadali. Nawet na polskim w gimnazjum uczą od czego jest aktor, od czego reżyser, a od czego scenarzysta itd. itd. Naucz się tego, bo bez takich informacji nie masz co w ogóle wchodzić w dyskusję na temat umiejętności aktorskich.

Jim Carrey, Chevy Chase, Leslie Nielsen czy wspomniany tu RDJ prezentują zawsze (z reguły) określony typ humoru. Jak tego nie rozumiesz to naprawdę nie ma co z Tobą gadać.

A czy ciągłe granie siebie jest umiejętnością aktorską? Wątpię.

Jakoś nie widzę podobieństwa w poczuciu humoru Sherlocka i Iron mana. Co najwyżej w kilku cechach osobowościowych. Wymieniony w obu filmach narcyzm i egocentryzm. Kilka rzeczy pewnie jeszcze się znajdzie podobnych. Jest ewidetnie dobry w tym klimacie. Osoby odpowiedzialne za ten film sobie zażyczyły takiego nastroju i osobowości to też to wykonuje. Nie bez powodu wybrali właśnie go do tych ról.
A to, że teraz gra w Iron Manie, Sherlocku i Avengers to raczej nie miał czasu na inne filmy. I chwała życiu, że załapał się na kasowe filmy, bo tych bardziej niszowych udowodnił, że zasługuje na rozgłos i te pare monet.

Nawet dodając w celu manipulacji i możliwości obrony "z reguły" do zwrotu "prezentuje zawsze (...) określony typ humoru" pokazujesz jakim jesteś ignorantem w temacie tego aktora. Także dziękuję, dobranoc.

Przychodzisz tu i zaczynasz się czepiać i wyzywać od ignorantów, może sobie daruj, bo jednak Robert ma tez wpływ na produkcję i żarty sypią się z niego same. Niestety umie grac tylko jeden typ postaci, i to chyba jest on sam, żarty, którymi 'szpanuje' są miałkie i przeterminowały się dawno temu. Starszych filmów nie znam, ale to co teraz wyprawia jest śmieszne. W Avengers był nawet zabawny więc może jest jeszcze jakaś nadzieja. Nawet jak nie on wymyśla te czerstwe dowcipy to i tak wstyd, że zgadza się na kolejne role w stylu Iron mana. Aktor może kiedyś był dobry, teraz już niestety nie jest.

"Starszych filmów nie znam"
"Nawet jak nie on wymyśla te czerstwe dowcipy to i tak wstyd, że zgadza się na kolejne role w stylu Iron mana."

Czy ktoś inny mu wytłumaczy, że każdy kolejny post pokazuje jakim on jest ignorantem? Ja nie mam cierpliwości.

Możesz przestać robić cyrk i udawać takiego "cool" "zajebistego" chama. Oceniam go za to co widziałem i wyciągam wnioski.

"Nawet jak nie on wymyśla te czerstwe dowcipy to i tak wstyd, że zgadza się na kolejne role w stylu Iron mana."
Tu już założyłem twoją teorię, dzieciaku, i nawet w tym przypadku to źle o nim świadczy. Prawda jest taka, że jego typ humoru jest beznadziejny bo przedawniony.

jeżeli nie widzisz, że w ostatnich produkcjach RDJ gra siebie to to Ty musisz być ignorantem. Żegnam, głupi trollu.

"humor przedawniony" - genialne stwierdzenie!
Tak masz rację. Jestem trollem, Nie mam co robić, więc zajmę się swoim dziecinnym życiem rozmawiając w sprawie mojego doktoratu w Katedrze Marketingu Produktu. Pozdrawiam rozmówcę, który (bogowie wiedzą tylko dlaczego) założył konto na filmwebie i nie ma pojęcia na czym polega ta zabawa.

Pozdrawiam głupiego mądralę, który nie da człowiekowi pohejcić upadłęgo aktora ;)

Widocznie nei znasz się na kinie skoro bawią Cię ostatnie dokonania RDJ, jego najwspanialsze czasy minęły, przykro mi.

Gra siebie? W SH i IM gra geniuszy,więc nie wiem czy to właściwy zarzut :)
Polecam znaleźć i obejrzeć np. te filmy:
http://www.onlygoodmovies.com/images/content/downey-chaplin.jpg
http://25.media.tumblr.com/tumblr_l5ntokX0ja1qbbzyko1_500.jpg
http://images.hollywood.com/cms/300x375/5241015.jpg
A potem stwierdzić czy wszędzie gra tak samo,starałam się wybrać te nowsze,ale przy Chaplinie nie mogłam się powstrzymać :)

Wiem, że wcześniej był dobrym aktorem dlatego moja nota nie jest taka niska. Po prostu teraz gra siebie i słabo mu to wychodzi. Do tego te żarty tzw. 'suchary'.

Proszę Cię! ..to nie człowiek, który stara się o jak najlepszą karierę aktorską. To normalny jak DLA MNIE (czternastolatki) powiedzmy "starszy" (przepraszam, że tak powiem, sama się dziwię, ale nie okłamujmy się On nigdy tego nie przeczyta, a mam do niego jak największy szacunek) Pan, który dba o rodzinę, chroni ją, a dzieci próbuje jak najlepiej wychować. -,-' A jak na swój czterdziesty siódmy rok życia trzyma się jak, nie mówiąc nastolatek (a bardzo bym chciała tak powiedzieć), młodszy od mojego ojca, który ma 39lat, facet. Przepraszam, że mówię w pewnej części nie o temacie, czyli jego grze aktorskiej, a o wyglądzie. Przyznam się, iż nie mogłam się oprzeć!! *.* Piszę o tym co myślę, nie czepiać się niedociągnięć. :>
Bez emocji, na spokojnie opisałam to, co o nim myśli osoba dosyć młoda, która (jakby co poniektórzy się postarali) mogłaby być jego córką.

Kocham jego role we wszystkich filmach. Tutaj nie tylko chodzi o odwzorowywanego Iron Man'a czy Sherlock'a Holmes'a.

PS Patrzcie na "przecinkowy" układ zdań to się połapiecie, bo wszystko jest napisane w jak najlepszej formie językowej. ^^ :)

Pozdrawiam filmwebowiczów.

Niestety masz rację. Gościa jako jego samego to uwielbiam, winszuję mu i w ogóle, ale niestety każda jego postać (no, niech będzie, że nie każda, w końcu nie widziałam wszystkich jego filmów) jest taka sama. (i kij z tym i tak będę go dalej oglądać :D )

polecam "jaja w tropikach" tam gra ciekawa postac :)

hm...moim zdaniem gość ma po prostu taką wyrobioną "manierę" co według mnie nie oznacza, że jest aktorem jednej roli. MI tam filmy z jego udziałem zawsze się podobały, a co do filmu "jaja w tropikach" to sami przyznajcie - jego rola była epicka:D
Ale to oczywiście moje zdanie i jak najbardziej szanuję zdanie innych

O ile sam film jaja w tropikach był niezły, ale nie urzekający to gra RDJ mnie powaliła:)
Moim zdaniem w jego ostatnich filmach można dostrzec elementy podobieństwa, ale szczerze mówią nie wyobrażam sobie żeby Iron Man albo Sherlock mógłby zostać wykreowany w inny sposób. Z drugiej strony Dito z "Wszyscy twoi święci" czy Steve z "Solisty" to kreacje z zupełnie innej bajki i choćbym nie wiem jak się starała to nie mogę znaleźć nic co łączyłoby je z np. postacią Tony'ego Starka.:)

w jajach w tropikach tez gra tak samo, wiec..

"Nie było filmu, gdzie nie zrąbałby postaci odgrywając nie ją, a siebie samego."- w tej chwili do takiej etykietki bardziej kwalifikuje się Depp niż Downey.

powiem tylko tyle, obejrzyj "Tropic Thunder" .

gra prawie jak Seagal

Srakaaaaaa!!!!!

"Wydział Pościgowy" - gra tam czarny charakter. Jak dla mnie zupełnie inny niż Holmes i Iron Man.

Powiem jedno! TO NIE JEST PRAWADA! Robert jest jak dla mnie fantastycznym aktorem, którego wielbią osoby stare i młode, bo w każdym filmie jest inny!

Nie chce mi się szukać końca kłótni z RDJ i JD więc pisze tu że obaj są super. Ludzie proszę was wszystkich nie oceniajcie aktorów po 2 czy 4 filmach, bo robicie z siebie debili.