Świetny komik, ale przede wszystkim wielki aktor. Nie miał wielu wielkich ról, jednakże stworzył
niezapomniane postacie w "Buntowniku z wyboru", "Przebudzeniach" i "Bezsenności". Wydaje mi
się, że nie wykorzystał w pełni swego potencjału, pod koniec kariery rozmienił się na drobne, jednak
tymi trzema rolami na zawsze zyskał mój wieczny szacunek