XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Kolejny znawca nieba który Boga zna tylko z relacji przodków i Biblii... Ale możliwe też że to prowokacja

to samo pomyślałam:) Ale tak już jest - o sprawach religii (jakiejkolwiek) wypowiadają się najczęściej ci, którzy mają o niej najmniejsze pojęcie...

A kto ma jakiekolwiek pojęcie o Bogu ? Ja sądze że wszyscy gówno wiedzą. Bo wszystkie informacje o rzekomych bogach są zawarte w relacjach kultur utrwalanych przez pokolenia.

o Bogu pojęcia nie ma nikt, dlatego napisałam o religii. A o religii jako zbiorze pewnych wierzeń to już mamy pojęcie:) Jako katolik mogę mieć pojęcie o buddyźmie, islamie itd., ale o Bogu nadal nic pewnego nie wiem

Po czym tak sądzisz? Masz dar jasnowidzenia? Jeśli tak, to dar nabyty czy wrodzony? Czy po prostu uprawiasz spekulację?

mam dar obserwacji:)

Chylę czoło.

Znawca ale doktryny katolickiej. Czy to takie dziwne w kraju gdzie deklaratywność wiary sięga 90%?

Jaka deklaratywność? To że mam to na papierku, który został mi wmuszony kiedy jeszcze nie wiedziałem, że istnieje słowo NIE, nie oznacza, że to deklaracja.

Przykro mi, że nie masz dość silnej woli, rozumu, własnego zdania by samemu osądzać co dobre a co złe i że inni ludzie wmuszają tobie co masz robić, w co wierzyć. To takie smutne i tylko potwierdza, że większość ludzi to barany pędzone na rzeź bez godności, honoru i własnego ja. Nie dziwcie się potem, że jesteście narzędziem w rękach polityków, fałszywych proroków i im podobnych.

władzy przed wszystkim

Systemy religijne są tak stare jak cywilizacja człowieka. Widocznie było takie zapotrzebowanie na stworzenie pewnej koncepcji, która da odpowiedź na rodzące się w trakcie rozwoju ludzkości pytania.

Dobrze, ale to nie jest czas ani miejsce na takie dywagacje. Propaguj swą wiarę, ale w innym miejscu i o innym czasie. Trochę szacunku dla czyjejś śmierci.

Ciebie jakby nazwali cwelem to bys się zapewne obraził. Tu nie o wiare chodzi a o rozsądek, którego jak udowodniłeś Ci brakuje.

określ konkretniej w co wierzysz, bo jeśli uważasz, ze Boga nie ma to jak może być cwelem ?

To że popełnił samobójstwo nie znaczy że będzie przez Boga odrzucony gdzieś błądzący bez celu po jakimś czyśćcu... Bóg jest miłosiernym kochającym ojcem i rozumie że cierpiał tak bardzo że nie mógł pewnie znieść ciężaru który go przytłoczył i dlatego pozbawił się życia. Jestem pewna że spoczywa w pokoju. Kto wie czy Bóg nie podaruje mu ten wielki prezent życia wiecznego? I znowu będzie rozweselał ludzi...
Nie ma co roztrząsać dalej tego... Śmierć jest bardzo przykra. Byłam zszokowana gdy ta wiadomość do mnie dotarła. Naprawdę filmy z jego udziałem były niesamowite i niepowtarzalne, pełne humoru, uczucia i radości jaką tryskał :) Będę tęsknić za tak wspaniałym aktorem i wspaniałym człowiekiem :)

Weź się po prostu zamknij, nikt nie chce czytać tych bredni.

Ludzie są często podli nie mają litości nawet dla takiego geniuszu jak Williams.

Nie czuję się na siłach żeby zastępować mankiet twojej starej więc won pedrylu.

Przede wszystkim dusze czyśćcowe akurat WSZYSTKIE SĄ JUŻ ZBAWIONE. Tylko odpokutowują w czyśćcu. To dusze potępione są bez szans na zbawienie. A już nie mówiąc o tym, że nie możemy mieć pojęcia, jakie wybory podejmuje Bóg w przypadku samobójców. Kościół wycofał się z klasyfikowania tego jako pewne potępienie, więc nie możemy mieć żadnej pewności. Trzeba się modlić i mieć nadzieję, że dusza Robina kiedyś znajdzie się w Królestwie Bożym.

Właśnie miałam napisać to co Ty w pierwszym zdaniu. Z czyśćca tylko do nieba. Autor tematu jest kiepskim znawcą doktryny katolickiej, wbrew własnej opinii na swój temat.

Lubię z rana poczytać wasze błyskotliwe gimnazjalne wynurzenia moi domorośli teologowie za 6,5 / h. A teraz umyć rączki, siusiu i jazda na szychtę.

Dobrze by było, gdybyś zamilkł. Stworzyłeś kretyński temat - cierp.

Cierpienie jest wpisane w życie każdego człowieka. Również młodzieży gimnazjalnej która ma wszystko podane na tacy a mino to ma poczucie klęski i cierpienia ;)

Może idź na księdza będziesz opowiadał o wszystkim co dobre, a co złe swoim wiernym w kościele... :P

Może zostań gejem jak podobają ci się chłopcy na forum? Coming out jest teraz w modzie.

Przeczytaj jeszcze raz, co sam napisałeś. Nie trzeba być teologiem, żeby zauważyć, że jesteś po prostu głupiutki... I dopracuj interpunkcję, bo ciężko się to czyta, być może sam się gubisz w tym, co piszesz i stąd takie nieporozumienia. Wbrew Twoim typowo internetowym przypowiastkom o gimnazjum muszę Cię zmartwić, że wyrosłem z pienienia się w internecie jakiś czas temu...

Radziłbym mniej hipokryzji więcej pokory, bo nie wyglądasz na katolika a raczej na kolejnego fanatyka.

bez szans na życie wieczne jak każdy, człowiek wiecznie nie żyje max 120 lat czyli do wieczności daleko

Chrzanienie fanatyka. XXI wiek a ciemnota nadal zdaje się tkwić w czasach starożytnych i opierać się temu co nieuniknione, czyli swojemu końcowi. Jego bliskim na pewno było by bardzo przykro słyszeć takie słowa...Ale wątpię że mógłbym dotrzeć do twojej wypranej głowy. Żyj sobie w swoim fikcyjnym ,,religijnym" świecie, nikt ci tego nie zabrania. Może masz zbyt małe jaja żeby stawić czoła przeciwnością życia samodzielnie i przez to uciekasz w te bajeczki. Nie wnikam w to. Po prostu nie mierz ludzi swoją miarką. Innych nie dotyczą prawa twojego ciemnogrodu. Piszę te słowa całkowicie nadaremne, ale przechodzenie obok takiego chamstwa i niereagowanie na nie jest dla mnie jak jego akceptacja.