Aaaa tam. Wszystko dla ludzi. Tak więc Młodzieży ćpać, tylko z głową i umiarem ;p

Ćpać z głową? - widocznie ty już w niej niewiele masz.

a czemu nie ? jeśli da się pić z głową wódkę która jest twardym narkotykiem to tym bardziej jakieś narkotyki na bazie thc(które są znacznie lżejsze od etanolu) jak najbardziej da się z głową zażywać

Nie da się ani ćpać, ani pić z głową, to mit - sam jestem ofiarą takiego myślenia - jestem alkoholikiem.

Urzekła mnie Twoja historia.

LAJK

właśnie Ci napisałem dlaczego się nie da/jest bardzo ciężko - bo wódka tj alkohol jest ciężkim narkotykiem, lekkie takie jak na bazie thc jak najbardziej można zażywać z głową

Słabyś zatem. Moja babcia pije lampkę wina okazyjnie - pije z głową, ma 75 lat. Znam ludzi, którzy za młodu trochę eksperymentowali z różnymi substancjami kilka razy, są zdrowi, wykształceni, pracują i wychowali swoją dziatwę również na ludzi. Można zaćpać z głową ;) Współczuję uzależnienia.

No jak widać Williams też był słaby. Więc nie oceniaj ludzi swoją wiarą gościu. Zresztą ćpaj dalej, pogadamy za 40lat. No a może nie pogadamy jednak.

Masz rację Omnikoron, byłem już na pogrzebach wielu moich kolegów, oni też myśleli że można ale z głową i się pomylili.

Czy ja gdziekolwiek napisałam, że ćpam ? O.o napisałam, że znam ludzi, którzy eksperymentowali/próbowali wielu substancji i z tego wyrośli, nie uzależnili się jak to trąbią na filmach edukacyjnych dla nastolatków :spróbujesz i się uzależnisz od pierwszego razu. Są dorośli i ani im w głowie dalsze zabawy tego typu.

Ja nie ćpam gwoli wyjaśnienia.

Ok. Ok. Dodam od siebie jedynie tyle - ze z mojego doświadczenia - znam osoby, które ćpały i dobrze nie skończyły. Może Ty znasz inne, ok. Spojrzmy na nie za lat kilka. Williamsowi też pewnie mówili "cpaj z głową" , albo bagatelizowali te jego problemy, no bo przecia to "inni" mają problem.

Cpać, pić (to sie tyczy kazdego nałogu) nie da sie z głową. Albo nie jesteś podatny albo sajonara.

I tu nie ma co zachęcać "ćpaj z głową"

Nie ćpaj!

Ja na szczęście nie znam nikogo kto przedawkował. Znam ludzi, w których rodzinach doszło niestety do przechlania.
Już minęło te kilka lat od ich "młodzieńczej swawoli" i można ze spokojem stwierdzić, że nie przyczyniło się to do jakichkolwiek poważniejszych uszczerbków na zdrowiu. Ich wątroby pod lupę nie wezmę, ale tłuste żarcie też na nią źle wpływa itp.

To jest ruletka, jedni są podatni bardziej na uzależnienia inni nie. Dlatego trzeba mieć łeb na karku, jeśli widzisz, że za bardzo Cie do czegoś ciągnie powinieneś już od samego początku zakopać ten zakazany owoc. Słaba wola między innymi powoduje, że ludzie się uzależniają. Dlatego moim zdaniem można ćpać z głową. Tą głowę się traci jak doprowadzasz do tego, że się uzależniasz.

Ale racja, lepiej nikogo nie zachęcać.

Szacunek

tyle że on popełnił samobójstwo a nie się zaćpał