Czuje pewien niedosyt. Mam wrażenie, że talent aktorski Romana jest niedoceniany. Fakt, nakręcił mnóstwo wspaniałych filmów, za co kłaniam się nisko, lecz chciałabym i żałuję, że to już niemożliwe, zobaczyć Go w głównej roli w większej ilości filmów za czasów gdy był jeszcze młody. A Wy, jak myślicie? :)
Cóż, Twoje życzenie pokrywa się z życzeniem samego Polańskiego, dlatego, że początkowo chciał zostać przede wszystkim aktorem. Dopiero gdy nie przyjęto Go na studia o tym kierunku, (uznano, że jest za niski, zresztą sam Polański ma podobno spory kompleks na punkcie swojego wzrostu) udał się na reżyserkę, ale wciąż starał się jak najwięcej grać w filmach, w czasie studiów były to przede wszystkim filmy kolegów z reżyserki, którzy zresztą sami uważali, że Polański ma naprawdę duży talent aktorski. Później jednak często nie udawało Mu się otrzymać roli, nawet we własnych filmach, (np. chciał zagrać rolę chłopaka w "Nożu w wodzie", ale bodajże producenci uznali, że jest za mało "atrakcyjny") a szkoda, bo aktorem jest świetnym, co nieraz udowodnił choćy w "Lokatorze", czy nawet w "Nieustraszonych pogromcach wampirów". W każdym bądź razie mi również brakuje filmów z Polańskim w roli głównej ;)
czy ja wiem .... nie ma co się rozczulać coby było gdyby. Moim zdaniem w młodości miał kilka wątków aktorskich w których sam stwierdził, że się nie nadaje by być aktorem w pełni. W samych etiudach był jak parabola. Zresztą za młodu sodówka jest ogromna, i chce się spróbować wszystkiego ponad stan ;-) ... podobno Jerzy Kosiński zaobserwował u Romka stałe spięcie przez ambicje emocjonalnie wszelakiej maści - kolo chciał być na topie ze wszystkim: począwszy od humoru i skreczów gagowych, skończywszy na wieszczach . Ja tam jestem rad, że reżyserka i jazz uświadomiła Romkowi że to jest to ! Że dzięki uwielbieniu do wyrażania swojego krzyku i buntu załapał bakcyla, a za sprawą przyjaźni z Komedą uwypuklił i synchronizował swoje dzieła! Przyjemnie się oglądało aktorstwo Polańskiego w Lokatorze (moim zdaniem jest to najosobliwszy kunszt, w którym to mogliśmy MY zobaczyć na ekranach), .... ale ale, jest też jeszcze lepsze aktorstwo Romka którego nie widziałem a pragnę zobaczyć, i to jest tylko i wyłącznie na deskach teatru granych w Polsce dzięki Tadkowi Łomnickiego, który to zaproponował Polańskiemu. Ponoć honorarium było mizerne, mimo to Romek był wniebowzięty i dał sygnał, że chce zagrać bardzo AMADEUSZA Petera Shaffera ! Po występach na deskach, inscenizacja okazała się hitem dosłownie i w przenośni !!! Swoje aktorstwo jak i reżyserkę ze scenografią w Amadeuszu przypieczętował również w Europie ! Dla mnie będzie to spełnieniem jako fan który ceni R. Polańskiego! Jeżeli ktokolwiek ma AMADEUSZA na deskach teatru, to prosiłbym o udostępnienie dla WSZYSTKICH którzy cenią warsztat polskiego reżysera. W sumie to winię TVP za to że nie widziałem Romka w najlepszej roli !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!