Mówią tak, bo tak każą media i internet. Gdyby od dzisiaj głoszono w nich pochwałę dla zabijania zwierząt w filmach, za rok byśmy mieli mnóstwo pozytywnych opinii na temat tego reżysera.

Chyba sobie żartujesz ? Jeszcze na tyle wierzę w ludzi, że myślę, że mają uczucia i pojęcie co jest dobre a co haniebne.
To, że lecą masą to fakt. No ale nic nie poradzisz.
Salo było może i obrzydliwe, ale przynajmniej same efekty.

Niestety, ludzie nawet nie wiedzą, jak nimi manipulują media.

Wystarczy prześledzić zmiany społeczne na przestrzeni pięćdziesieciu lat na świecie. Jeżeli media podchwytywały jakąś myśl - stawała się ona obowiązująca. Chyba nie myślisz, że "rewolucja seksualna" odbyłąby się tak sprawnie, gdyby nie media?

W naturze zmiany przebiegają dużo wolniej. Np. walka o jako taki byt robotników trwała gdzieś od połowy wieku XIX do początków XX. Walka o legalizację homoseksualizmu, jakieś dziesięć, piętnaście. To zbyt diametralna zmiana, aby odbyła się tak szybko.

Święta racja. W społeczeństwie jest za mało myślących indywidualistów - większość ludzi to szary tłum baranów. Filmy i muzykę też kreują media - zapowiadają, że to będzie przebojem, etc. Tylko nieliczni opierają się temu i sami wybierają, co dla nich dobre...

Większość osób (na szczęście) krytykę reżysera odnosi do scen zabijania zwierząt na ekranie, dlatego w jakim celu jest Twój wywód? Sprecyzuj bo z Twojego postu wynika, iż oburzenie ludzi w sprawie zarzynania zwierząt dla rozrywki (dla potrzeb filmu) jest spowodowane medialną manipulacją co byłoby w tym przypadku kompromitujące z Twojej strony.

Trzeba mieć jakieś jasne określone granice i umieć odróżnić białe od czarnego. I to że media za rok napiszą " Deodato jest wspaniałym reżyserem" nie wpłynie na moją ostateczną ocenę, że jest chory psychicznie bo jeśli ktoś decyduje się zabić naprawdę dla jakiegoś głupiego filmu aby zyskać rozgłos to już jest chory! I nie ma dla mnie tłumaczenia a jeśli ktoś uważa inaczej to gratuluje mu chorego umysłu i nie ma dla mnie tłumaczenia.
Deodato JEST chory psychicznie czy tego chcecie czy nie. Chory psychicznie dewiant. Mógł pozażynać swoją rodzinkę przed kamerami - to przecież to samo, mięcho to samo.

Sorry, że odpisuję na post sprzed lat, ale ten temat chyba nigdy nie przestanie być aktualny :( Jeśli uważasz, że ktoś kto zabija zwierzę na potrzeby filmu jest "chorym psychicznie dewiantem" to był nim również Andrzej Wajda, który uśmiercił konia na potrzeby filmu "Popioły". Oczywiście to twoja opinia, nie moja. Notabene niedawno żegnaliśmy go z honorami i lewactwu jakoś nie przeszkadzało traktować takiego "psychopatę" jak swojego idola.

I chyba nie muszę dodawać, że mięcho z człowieka a mięcho ze zwierzęcia to zasadnicza różnica. To drugie leży kilogramami w co drugim sklepie i jak myślicie, kto jest tam dostarczył? Psychole?

Pytanie - co ten jest lewactwo? Możesz podać definicję? To jakieś słowo klucz/wytrych, które ma zastąpić z twojej strony argumenty? Bo porównanie zabijania zwierząt dla ich mięsa, a na potrzeby rozrywki (film) to prymitywne argument

Argumenty podałem. "Lewactwo" to słowo używane już od lat przez osoby z różnych środowisk i proszenie o definicję, tak jakby nie wiadomo o co w tym chodzi, to tania sztuczka. Ale jeśli takowej potrzebujesz, to może wystarczy powiedzieć, że to przedstawiciele ideologii skrajnej lewicy oraz, co najistotniejsze, całość tzw lewicy obyczajowej. W USA rodzimym odpowiednikiem naszego "lewactwa" w mowie potocznej jest SJW, i nie, nie proś mnie o definicję.

Odpowiadając na twoją drugą uwagę, jedzenie mięsa to też przyjemność, nie obowiązek, zatem można to moim zdaniem również podpiąć pod "rozrywkę". I tak, dla mnie nie ma znaczenia czy wykorzystujemy mięso zwierząt żeby zaspokoić głód czy nagrać scenę w filmie czy rzucać nim do tarczy dla zgrywy. Jeśli jest zapłacone, bądź legalnie upolowane, możesz na nie nawet nasrać, bo to twoja własność. Nie mam z tym problemu.

Czyli twoim zdaniem człowiek, który krytykuje reżysera za to że zabija zwierzęta na ekranie jest lewakiem, bo tak wynika z twojego wcześniejszego postu - normalnie ubaw po pachy. Człowieku większych głupot dawno nie czytałem.

Sam sobie wyciągnąłeś ten wniosek. Nie odpowiadam za twoje głupoty. Logika chyba nie jest twoją mocną stroną.

Na pewno czyn reżysera nie zasługuję na krytykę jaką czytamy w tym wątku.

Że jest to forum filmowe poświęcone Deodato i jego filmom, dodam jeszcze inny argument a propos filmu Cannibal Holocaust. Zarówno żółw jak i małpa zostały przez aktorów zabite i zjedzone. Bez kamery ludzie znajdujący się w dziczy zrobiliby to samo. Nie było to więc nawet "zabicie na potrzeby filmu" jak chcą tego przeciwnicy reżysera, tylko sfilmowanie procesu, który i tak by nastąpił, bo taka jest codzienność o ile wybierzesz się w te rejony. Od tej zasady odbiegło tylko zabicie świni, no ale śmierć przez jeden precyzyjny strzał z broni jest i tak bardziej humanitarna, niż gdyby zaciukano ją po miejscowemu.

CH będę bronił, m. in. dlatego że jest to jeden z najlepszych horrorów wszechczasów.

Dobrze ci radzę, daj sobie spokój z pisaniem komentarzy bo z każdym postem kompromitujesz się coraz bardziej. Potem ludzie czytają taki bełkot i mają polewkę

Typowe, nie masz nic do powiedzenia, dlatego atakujesz ad personam. Nie mam z tym problemu. Ludzie będą czytać naszą rozmowę i zobaczą kto jest chamem atakującym drugą osobę, bo ta myśli inaczej niż atakujący. A jednocześnie nie masz nic do powiedzenia na temat.

Jak na razie to mam bekę z twoich komentarzy bo sam się ośmieszasz swoją głupotą kretynie :)