Co miał niby pokazać w Cannibal Holocaust? Głaskanie zwierząt, miłych dla każdego ludzi? :/ Pokazał prawdę, pewnie teraz gdzieś w tamtych miejscach ginie jakieś zwierzę, codziennie tak jest. Ja nie wiem o co wam chodzi..
Piszecie, że to psychol i najchętniej zamknęlibyście go w pokoju bez klamek, a teraz zastanówcie się co na co dzień jecie, mięsa na drzewach nie znajdziemy prawda? Dla was mogą być chorzy kanibale, a dla innych to, że jecie zwierzęta. Tak wam strasznie ich szkoda, a jednak w pewnym sensie, to wy (my) przyczyniamy się do tego, że zwierzęta muszą cierpieć (łagodnej śmierci to one na pewno nie mają...), bo gdyby nie było chętnych do kupienia mięsa, to i dużo mniej zwierząt by ginęło, no bo po co? Mięso by się tylko marnowało, a i tak nikt by nie kupował, więc radzę czasem pomyśleć z 10 razy zanim się coś napisze. Trawę zacznijcie wpierdalać na podwórku jak jakieś krowy jak wam coś nie pasuje ekhm...
A po co pokazywać prawdę, której jesteśmy świadomi ? Wszystko można zastąpić efektami, może i znacznie gorzej by to wyszło, ale co to zmienia ? Film i tak jest raczej z dolnej półki. W realiach tubylcy zabijają zwierzęta, aby mieć co jeść, nie aby pokazywać to w filmie. A np. kopanie świnki, było chyba zbędne, nie sądzisz ?
Ja nie jem mięsa, i proszę nie wyjeżdżać mi automatycznie z hipokryzją - bo wiem, że wielu wegetarian itp. jest takich (nie noszę futer, segreguje śmieci, pracuje w schronisku) tak więc, najbardziej jak to tylko możliwe, żyje zgodnie ze swoimi przekonaniami.
Napiszę tak. Niech wszyscy robią co chcą, ale naprawdę dziwi mnie, że potrafią się przyczyniać (świadomie) do cieepienia lub śmierci innych żywych stworzeń.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
