Matko... Kolejny, który obejrzał "Gladiatora", przeczytał listę ról w filmografii i kreśli jakieś schematyczne łłłopinie. Człowieku, widziałeś "Piękny umysł"? Obejrzyj a potem pisz.
Piękny Umysł to pseudo arcydzieło, jest wysoko w rankingu bo dajecie 10, dlatego, że dostał oscara.
SPOJLERY MOGĄ BYĆ!!!!!!!!!!!!!!
Nie masz pojęcia kto za co daje punkty, więc nie mierz wszystkich tą samą miarą. Ja dałam mu 9 (z zasady 10 nie daję nikomu) ze względu na to że film świetnie pokazał sytuację osoby która nie wie, co jest prawdą a co nie i powinni to obejrzeć WSZYSCY którzy mają w rodzinie kogoś cierpiącego na tę samą chorobę co John Nash, żeby zrozumieć ich wewnętrzny bałagan i nie podśmiewać się głupkowato mówiąc ze przecież "To twoja wina". Dałam 9 za świetną Jennifer Conelly, która miotała się w tej codzienności i nie było aniołkowatą dziunią z uśmiechem na mordzie, a mimo to wtrzymała do końca. Dałam 9 za świetny chwyt z przedstawieniem całej sprawy z perspektywy głównego bohatera, a nie otoczenia, dzięki czemu chociaż troszkę można Nasha zrozumieć. Za samego Russela który jako Nash ma ten dziwny nimb osób dotkniętych wiadomo czym (spojlerów nie będzie) - to nie jest łatwe do odtworzenia. Za to wszystko dałam 9, a nie za Oscara, bo nawet nie patrzyłam, czy ma Oscara czy nie ma i właśnie od Ciebie się o tym dowiedziałam. Jeżeli spojrzysz na moje oceny to zobaczysz że kieruję się własną opinią a nie Oscarami, i również kilku filmom oscarowym dałam mało, bo mi się nie podobały -np. Fortepian.
A pseudoarcydzieło byłoby wtedy, gdyby zaczęli od diagnozy zamiast na niej skończyć.
Dawać Lindę i Crowe'a w jednym zdaniu to profanacja. Chyba ani jednego filmu z Russellem nie widziałeś.
zobacz jak zagrał np. w dobrym roku a gladiatorze to wtedy pogadamy na poważnie, czy faktycznie wszędzie gra tak samo.
A dlaczego zakladasz ze nie widzialem Dobrego roku?
Aktorzy dziela sie na tych co potrafia zagrac tylko samych siebie, zagrac tylko jeden typ rol, albo potrafiacych zagrac wszystko. Crowe nalezy do gatunku pierwszego, a w porywach swego kunsztu, plasuje sie w gatunku drugim.
Ale nie oczekuje ze przekonam fanow, zwlaszcza plci pieknej.
Z całym szacunkiem, ale role ma naprawdę zróżnicowane. Świadczą o tym nast. filmy:
Gladiator, Informator, Dobry rok, Piękny umysł, ROMPER STROMPER, Człowiek ringu, W sieci kłamstw, Stan gry, 3:10 do Yumy, Szybcy i martwi, Pan i Władca, American Gangster.
Zagrał na jedno kopyto? Nawet role powszechie uważane za przeciętne zagrał totalnie różnie, czyli "W sieci kłamstw" i "Stan gry". To jest właśnie zaletą, że nie powtarza ról. Porównaj kreację w Dobrym Roku z rolą w Romper Stromper. To są totalnie różnie zagrane role, i nie chodzi tylko o postacie, ale o sposób grania. Przykład? W American Gangster gra detektywa, w Stanie gry również (no, dziennikarza). Zagrał również różnie.
Dużo możesz mu zarzucić, ale na jedno się nie zgodzę, nie na to, bo akurat mało który aktor zagrał w tak różnorodnych filmach (Dramat, Kryminał, Western, Historyczny, Thriller, Sportowy, Biograficzny) tak różne postacie i w tak różnorodny sposób. Znajdź mi takiego drugiego aktora.
Nie widzisz różnicy między twardym jak stal generałem a chorym, patrzącym ciągle pod nogi jak zbity przedszkolak ,naukowcem o kaczym chodzie ?
Role w "Gladiatorze" i "Pięknym Umyśle" to ogromny kontrast. John Nash wykonaniu Crowe'a boi się własnego cienia, Maximus to posąg. Widziałem jeszcze "American Gangster" i fragmenty "Człowiek ringu". Moim zdaniem jak najbardziej można doszukać się różnorodności w grze Russela.