a co musisz znać aktora żeby zasłużyć sobie na takie miejsce? wielki znawca się znalazł

zasłużył*

Na takiej wysokiej pozycji powinny znajdować się osoby dosyć znane i z dużym dorobkiem aktorskim, a nie jakieś kmioty znane z jednego filmu. Istnieje szansa, że już spadł... Aż sprawdzę z ciekawości. Choć pół roku zamieściłam tę wiadomość i mało mnie ona teraz swędzi ;/
Ale widzę, że tu zakochana 13tka, która daje 10tki za wygląd, więc sorry już się nie wypowiadam nad śmiesznością tego miejsca.
W końcu to ranking piękności, a nie umiejętności! Ciągle o tym zapominam :-D!

Haha dobre. Po pierwsze, mam 19 lat. Przyznam, za wygląd podnoszę moją ocenę, zarówno aktorom jak i aktorkom, ale tylko o 1, nigdy więcej. Nie jestem jakąś wielką znawczynią i oceniam aktorów według swoich oczekiwań. Jak dla mnie Ryan Gosling jest na tyle dobry, żebym mogła dać mu z czystym sumieniem 10. Wszyscy spinacie się o ten ranking jakby był on wyznacznikiem nie wiadomo czego, na skalę światową. I jak zwykle, kiedy pojawia się przystojny aktor, to większość panów ma ból dupy, bo przecież skoro jest przystojny to od razu wszystkie fanki dają 10tki za wygląd. Szkoda słów. Może ty znasz Ryan'a z jednego filmu, ale ja nie. Tak samo ty możesz znać sobie innego aktora z kilkunastu filmów, a ja mogę nie wiedzieć o jego istnieniu. Chyba nie muszę tłumaczyć dalej, dlaczego spinanie się głupi ranking jest żałosne.

Akurat mam w du.pie jego wygląd, wg mnie ani trochę przystojny nie jest. I za wygląd nie dodaję nikomu 1 ani nie odejmuję ;D dziecinada. Ty podjęłaś rozmowę odnośnie mojego wyrażenia poglądu. Więc chyba ty się spinasz tym rankingiem, bo wynalazłaś jakieś stare forum z zeszłego roku, już nikomu niepotrzebne i przez wszystkich zapomniane... Jak stwierdziłaś ty go znasz ja nie i dobrze, a mam prawo napisać na forum co mi się podoba, w końcu do tego służy.

Podałbym Ci jeszcze kilka żenujących przykładów np. Gene Hackman - nie ma go nawet w pierwszej 100 :| ostatecznie to tylko ranking, więc nie ma się co spinać ;)

Zgadzam się, nie rozumiem fenomenu tego typa, odnoszę się tutaj głównie do nowych produkcji. Dla mnie jest totalnie nijaki i na pewno nie zasługuje, żeby znaleźć się chociażby w pierwszej 50tce, a nawet i 100. Do tego dochodzi jeszcze fakt, że praktycznie nie ma w ów filmach kwestii mówionych, a emocji wyrażonych mimiką próżno u niego szukać. Może o to chodzi producentom, nie mam pojęcia.

Pozdrawiam

Może dlatego, że jest lepszym aktorem od Spacey'ego?

Spacey już się wypalił, reklamując WBK... Ale, co tam, przecież dobry aktor to ten, który jak najwięcej zarobi nie?

wkleje dla ciebie jeszcze raz, nie dziękuj :*

haha przed chwilą obejrzałam https://www.youtube.com/watch?v=TzvMqJ6unRs&list=UUXoBDs K4B75au2YTC1aLVpg i dowiedziałam się, że tacy aktorzy jak np Robert De Niro, Anthony Hopkins czy Al Pacino też brali udział w reklamach, ale chyba nikt nie zarzuci im tego, że stali się przez to słabymi albo nawet gorszymi aktorami... a już na pewno, że Gosling jest od nich lepszy

więc o jakim wypalaniu mówisz? jakby gra w reklamie wręcz magicznie odbierała aktorowi umiejętności/wypalała go

Dużo dobrych aktorów/aktorek robi reklamy. Tylko robi je w swoim kraju. W USA. Albo jeszcze najwyżej w Japonii. A nie jedzie do Polski, która jest małym krajem, połowa ludzi w Polsce nie wie kto to jest Kevin Spacey, a połowa ludzi na świecie nie wie co to jest Polska albo gdzie ona leży na mapie. I nie wiem właśnie czy przykłady które wymieniłaś jak np. Anthony Hopkins, Robert DeNiro - nie wiem czy oni grali po kilkanaście razy w tej samej reklamie jak Kevin Spacey.

śmiech na sali.. zrobił reklamę dla Polaków więc jest słaby, ale gdyby zrobił dla Japończyków byłby nadal dobrym aktorem................... kolejny argument z dupy wzięty i nic nie wnoszący, czyli to ile ludzi go zna, a ile wie gdzie jest Polska. Po pierwsze jakie to ma znaczenie, a po drugie skąd masz takie informacje? No i kolejne - jakie kilkanaście razy? są chyba 3 reklamy, a poza tym co w tym złego? zagrałby raz dobry aktor, zagrał trzy dno XDDDD

Rzuca się na kase i robi coraz to więcej reklam, żeby jak najwięcej zarobić. Polacy widzą byłego dobrego aktora ze Stanów i proponują mu nie wiadomo ile pieniędzy tylko, żeby zagrał w jednej reklamie. Połowa Polaków nie wie kto to jest, a w Japonii 80% będzie na pewno wiedziało, to powiedz mi co za szanowany siebie aktor by zrobił reklamę dla ludzi, którzy go nie znają? Polacy na pewno siedzieli przed telewizorami z takimi minami O.O i dziwili się czemu nie ma Norrisa.

załamuję nad tobą ręce. po raz kolejny pytam skąd masz takie informacje??? chodziłeś i pytałeś Polaków kto go zna, że tak śmiało powołujesz się na POŁOWĘ? a może chodziłeś po Japonii i pytałeś Japończyków, że wiesz?

-.- Nie załamuj mnie. To widać. Jak nie wierzysz to spytaj z 3 osoby na ulicy czy wiedzą kto to jest Kevin Spacey, ale takie bardziej dorosłe, które mają ponad 20 lat i mogą założyć konto w banku a nie młodzież gimnazjalną lub licealną.

ta? a po czym widać to w Japonii?

No bo wszędzie ich pełno, a Polska miała tylko Banderasa i Norrisa

Rewelacyjny aktor. Tyle w temacie

Tez nie wiem!