Fatalnie dopierają jej role. Do silnych nie pasuje. Podpalaczka, Stara Szkoła. No niestety ale nie. Reszta to ogony bez wyrazu. Może w Star Wars jej wyjdzie? Oby.

W wieku 13 lat zarobić nominację do Złotej Maliny (co prawda odwołali nominację ale co fakt to fakt) to jednak sztuka.

Ja mam inne zdanie. A zdanie krytyków od złotych malin nie jest dla mnie wyznacznikiem. Według mnie ten ich plebiscyt jest skompromitowany. Moim zdaniem nie gra źle i w takich rolach się sprawdza.

Nie uważam, żeby Złota Malina była wyznacznikiem czegokolwiek. O czymś tam jednak świadczy. Podpalaczka obiektywnie została uznana za fatalny film na długo przed nominacjami do Złotej Maliny. Czy Ryana grała tam źle? No cóż scenariusz jaki był taki trzeba było zagrać, nie jej wina. Ale inne jej role też nie porywają.


Natomiast kompromitacji Złotej Maliny nie widzę. Już pierwszą edycję w 1980 r. W kategorii najgorsza aktorka wygrała 15-letnia Brookie Shields, w wieku 16 lat miała do tego drugą nominację, a w wieku 19 lat trzecią, Jaden Smith też wygrał w wieku 15 lat kategorię najgorszy aktor i to zaledwie kilka lat temu. Zresztą słynny Macalay Culcin dostał nominację w wieku 14 lat, w 1994 r. 


Co się zmieniło od tego czasu, że teraz wielkie halo bo nominowali do tytułu najgorszej aktorki 13-latkę?

No moim zdaniem to o niczym nie świadczy. Co do recenzji nimi też się nauczyłem nie przejmować. Zresztą recenzenci po za tymi od malin oceniali samą "Podpalaczkę" fatalnie, natomiast grę aktorską Ryan jako coś czym się ten film bronił. Więc jeśli się ich słuchamy to należy i w tej kwestii ;) Nie jestem fanem dawania malin dzieciom i dobrze że się z tego wycofali, po co zniechęcać młodą osobę która się tego występowania uczy.


Co innego rzeczowe wytykanie błędów, to jest ok. Samo dawanie malin, mające być w założeniu nagrodą dla najgorszego filmu roku, filmom kinowym jest bez sensu. Bo takie filmy nigdy nie będą naprawdę złe, choćby przez duży budżet pozwalający robić lepsze rzeczy, Zatrudniać lepszych speców od montażu i wszystkiego w zasadzie. Takie filmy zwykle są jedynie rozczarowaniami. Miało być genialnie, wyszło tylko nieźle lub fajnie, ale wszyscy spodziewali się że będzie o wiele lepiej. Zaś nagroda dla najgorszego filmu to według mnie powinno być coś na zasadzie nagrody pocieszenia w teleturnieju typu milionerzy. gdzie uczestnik któremu nie uda się nic wygrać otrzymuje kiczowatego pluszaka, lub kuferek z czekoladkami. Je powinni otrzymywać goście pokroju Neila Breena.


Co się zmieniło, przede wszystkim podejście ludzi takich dzieciaków. Za dawniejszych czasów robienie karier przez dzieci w filmach i muzyce było traktowane jako coś złego. Wiele ludzi zwłaszcza w krajach takich jak Polska do dziś to tak postrzega. Nie mniej ogólnie dziś więcej ludzi jest za tym zjawiskiem i za wspieraniem takich dzieci