szczególnie cenię płyty: "Ze słowem biegnę do ciebie", "Follow My Dream" i "Memento z banalnym tryptykiem". z tych trzech "Memento..." uważam za apogeum ich twórczości.
szkoda, że tak zapomniany zespół, szczególnie w Polsce bo na zachodzie jeszcze o nim pamiętają. 'Memento...' brzmi rewelacyjnie.
dzisiaj wybieram się na koncert Józefa Skrzeka na Górze św. Anny. bardzo lubię SBB, od lat niezmiennie tak samo. próba czasu pokonana:)
Rocznik 66. Jako nastolatek, dzieciak udało mi się obejrzeć kilka koncertów w oryginalnym składzie, tj. Skrzek, Lakis i Keta. Wybornie! Potem tylko kaszanka, aż po dziś.. Szkoda legendy....
ja zdążyłem być na koncercie SBB już tylko, gdy grali w nowszym składzie: Józef Skrzek, Apostolis Anthimos, Paul Wertico w czerwcu 2005r w Raciborzu. to już inny zespół. z sentymentu do zespołu nie będę tu porównywał tego koncertu do koncertu na żywo w Belgii w 1978r (Follow My Dream - DVD), czy koncertu w Warszawie w 1979r (też jest na DVD). do Paula Wertico nie mam zastrzeżeń, świetny bębniarz.