Odpowiedź "ździebko" spóźniona, ale lepiej późno niż wcale...

Najlepszym filmem z Sabu jest bez wątpienia "Czarny narcyz" (1947). Gra tam hinduskiego księcia, w którym zakochuje się jedna z bohaterek (akurat nie zakonnica).

Najbardziej popularnym jest zapewne "Księga dżungli" (1942). Oczywiście rola główna - Mowgli, czyli kiplingowska wersja Tarzana. Film wyszedł u nas na DVD, w przystępnej cenie (10zł), niestety kiepski transfer (zrzut z VHS).

Sabu zagrał również w kilku ekranizacjach arabskich baśni, gdzie wpasował się idealnie. Widziałem tylko "Złodzieja z Bagdadu" (1940) - bardzo sympatyczny film, trochę w klimacie późniejszego cyklu o Sinbadzie.

Ja też poleciłbym wymienione filmy, zwłaszcza ostatni szczególnie przypadł mi do gustu. Rzeczywiście w klimacie tego obrazu powstały późniejsze serie filmów o Sindbadzie czy popularnej w latach 40. serii obrazów Universal z Marią Montez. Zresztą w kilku gra też Sabu, m.in. w najbardziej znanych "Arabskich nocach" z 1942. No i oczywiście na uwagę też zasługuje powstały w nurcie tzw. przygody kolonialnej "The Drum" z 1938 roku.