umiejętność oddania dramatyzmu chwili (powiedziałabym na poziomie M. Falconetti) i uwielbiam te jej bezczelne minki! Chociaż niestety ma tendecje do pokazywania różnych, że tak powiem, elementów.
"Niestety" ? Ja to widzę tak, że ona mimo wszystko próbuje nie dać się "skatalogować" do jednego typu ról. Niestety oferowane jej rolę najczęściej są w stylu "I'll kill U, U're mother'fucker ! ", ale stara się być różnorodna. Śniegowe Ciastko i Wielki Podryw to chyba najlepsze przykłady (.. wyjątku od reguły :( ). No chyba, że miałaś na myśli coś zupełnie innego, to wtedy przepraszam :)