co ty pieprzysz . Jak ja zobaczyłem w "wielkim podrywie " to az chciałem tam byc na planie razem z nia i poza planem również . Na dodatek jak później sie dowiedziałem że ona tam miała 51 lat to szczena mi opadła . Sexapil aż kipiał
Dla kogoś kto lubi słodkie kociaki, gdzie inteligencja jest wadą to faktycznie Sigourney może być brzydka. Dla kogoś z bardziej wyrafinowanym gustem bardzo atrakcyjna.
Nie bluźnij człowieku, ona jest przepiękna! Bardzo, bardzo, BARDZO chciałabym tak wyglądać w jej wieku. A przy okazji jest jedną z najlepszych aktorek, stąd podwójna radość z oglądania jej na ekranie.
Uważam, że jest wiele brzydszych aktorek, które, po prostu, w każdym filmie i na każdym zdjęciu są silnie wymalowane. Ona jest naturalna. A gdyby nie wąskie usta, byłaby zjawiskowa.
Dla mnie właśnie jej usta i zęby są fajne, specyficzne. Gdyby miała wielkie usta, byłaby jak masa innych aktorek.