Simone de Beauvoir

Simone Lucie-Ernestine-Marie-Bertrand de Beauvoir

powrót do forum osoby Simone de Beauvoir

Znakomita pisarka, wspaniały człowiek, porażająca inteligencja - stwierdzenia, które nasuwają mi się na myśl, gdy słyszę nazwisko - Beauvoir.

Sugar

A mnie nie dziwi. Bardzo się cieszę, że piszesz o Simone "znakomita pisarka", bo ja też jestem admiratorem jej twórczości- uwielbiam zwłaszcza powieści biograficzne (najlepsza to bezapelacyjnie "W sile wieku"). Ale faktem jest, że w Polsce o istnieniu de Beauvoir mało ludzi jest uświadomionych. Jej książek nie ma w kanonie lektur, czemu nie można się dziwić- setek pisarzy nie ma a być powinni. Tak naprawdę to jej postać zawsze popularna była w środowiskach feministycznych, głównie za sprawą "Drugiej płci". Choć to książka opatrywana terminem "feministyczna", uważam, że powinna być lekturą obowiązkową, nie tylko dla facetów lecz także dla kobiet.
De Beauvoir to poniekąd pionierka- bo opisywała sprawy tabu, wstydliwe, trochę jak Sartre- "pour epater les bourgeoises". Jeżeli miałbym do niej personalnie jakieś zstrzeżenia, to zarzuciłbym jej, iż jako feministka, ulegała Sartre'owi w najważniejszych kwestiach swego życia- można powiedzieć, iż na jego "rozkaz" rozstała się z Nelsonem Algrenem. Na krytykę poglądów Sartre'a zdecydowała się dopiero po jego śmierci, w książce "Adieu, Sartre".
Nie ulega wątpliwości iż była kobietą wybitną, która wywiera wpływ na kolejne pokolenia czytelników (czego dowodem Twój i mój post). I myślę sobie, że jej twórczość jest nie dla wszystkich- trzeba być przygotowanym na zetknięcie się z jej poglądami, jej widzeniem kobiety, małżeństwa, rodziny. Żałuję bardzo, że nie została laureatką Nagrody Nobla- lecz jak spojrzeć na listę Noblistów, to prawie sami faceci. Dla mnie jest ona zawsze mentalną przewodniczką i noblistką.

marcindrewicz

Kilka lat minęło od stworzenia tego tematu i wydaje mi się, że sytuacja się trochę zmieniła. Wiadome jest, że twórczość Beauvoir nie jest dla wszystkich, miała dość solidne poglądy, kontrowersyjne, nawet jak na dzisiejsze czasy. Jednak wydaje mi się, że grono ludzi znających jej twórczość się powiększa. Wokół mnie wiele osób czytało "Drugą Płeć", "Pamiętnik Statecznej Panienki" czy "W sile wieku". Chociaż to zapewne wynik tego co studiuję. Jednakże rzucając w rozmowie nazwisko Simone wielu ludzi( w tym moja mama) je choćby kojarzy. W tv puszczają o niej filmy dokumentalne, a w internecie można znaleźć kilka artykułów czy prac na jej temat. Sprawdziłam nawet miejską bibliotekę w moim rodzinnym mieście( które jest dość małe) i o dziwo znalazłam tam nowo zakupione egzemplarze jej książek. Mały znak rosnącej popularności, ale jest. Mentalność ludzi się zmienia, czy raczej dorasta nowe pokolenie, troszkę inaczej patrzące i mające Simone de Beauvoir za mentorkę. Boję się jednak o to, że przez to jej dorobek, poglądy zostaną spłycone, że to nie one będą grały pierwsze skrzypce tylko jej hmmm styl życia. Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi. I oczywiście nie mam nic do jej stylu życia;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones