Ciekawostka, która da do myślenia tym ludziom, co wierzą w znaczenie liczb jako drogowskazu w pytaniu o życie po śmierci:)
Kubrick to bez wątpienia wizjoner, dla mnie jeden z największych w historii, jednakże przy tym egocentryk i często wyprowadzający z równowagi w pracy perfekcjonista.
kilka lat temu ogladałem dokument mowiacy o tym ze Kubrick został zamordowany przez CiA czy FBI za to ze był jedyna osoba która wiedziała o tym ze lodowanie na ksiezycu to była lipa nakrecowan w studio i to jeszcze przez niego. czy ktoś cos o tym wie ???
Ja nic nie wiem o czymś takim, ale jakoś nie wierzę zbytnio w taką wersję. Zwykła lipa na moje oko:>
CIA przyznało się do tego już w latach 8-ych. Stanley reżyserował filmik, który pokazano w TV.
Oni naprawdę tam wylądowali, ale film się nie zachował.
Zmarł 666 dni przed 1 stycznia 2001, ponieważ był wysłannikiem diabła ;) Kubrick zawarł tajemny pakt z samym diabłem, jak inaczej wytłumaczyć tak niesamowicie wysoką formę reżyserską? ;) Był nie tylko najlepszym, ale także najbardziej równym reżyserem w historii kina (jego najsłabszy film, "Lolita", i tak jest filmem co najmniej bardzo dobrym). Diabeł maczał w tym paluchy jak nic ;)
Ale 999 dni przed 29 listopada 2001 - datą śmierci George'a Harrisona,
brytyjskiego muzyka zespołu The Beatles. Można więc śmiało to porównać do
błogosławieństwa, niż związków z diabłem.
Co jakiś czas pojawiają się podobne bzdury o tym,że ludzie nie lądowali na Księżycu a ja,ponieważ interesuję się astronomią i astronautyka od 25 lat, zawsze tłumacze niedowiarkom,że teorie spiskowe tego typu są po to tworzone,by zasilić konto autorów tego typu"rewelacji" i dla chorych emocji,które tego typu informacje wywołują.
Często też przytaczam pamiętne słowa naszego,polskiego astronoma Andrzeja Marksa,że jeśli ktoś wątpi w to,czy ludzie byli na Księżycu,to niech sobie pojedzie do Kaliforni lub do Rosji i uzyska zgodę na kilkuminutową obserwację Księżyca przez największe teleskopy na Ziemi i zobaczy na własne oczy stojące do tej pory dolne części lądowników księżycowych z misji Apollo.
Rozdzielczość 6 metrowego zwierciadła w kaukaskim obserwatorium astronomicznym na przykład jest wystarczająca,by dostrzec kilkumetrowe szczegóły na powierzchni Księżyca.Obecnie,istnieją już zwierciadła naziemne o średnicy 10 metrów!!
Proszę sobie wyobrazić szczegóły jakie może dostarczyć teleskop Hubbla a o teleskopie Keplera,który tak jak Hubble jest w przestrzeni kosmicznej nawet nie wspomnę)Zresztą cała ta gadka o tym,że ludzie nie byli na Księżycu jest tak niepoważna i bzdurna,że szkoda czasu na to,by się nią zajmować poważnie.A co mógł Kubrick wiedzieć?No co?.Pozdrawiam
Mnie zawsze śmieszy takie hmm transfery autorytetu.
Jak ktoś w jakiejś dziedzinie jest dobry/świetny/genialny to dużo osób myśli, że jego zdanie jest coś warte w innych dziedzinach.
A mnie zastanawia to, że ci ludzie którzy wierzą w magiczne znaczenie liczb zawsze niemal dyskryminują wszystkie inne systemy liczbowe poza dziesiętnym :)
666 to przecież 29A szesnastkowo, 1232 ósemkowo, 1010011010 binarnie (że o tych najpopularniejszych wspomnę)
A 666 ósemkowo to 438 dziesiątkowo i 1B6 szesnastkowo!
666 szesnastkowo to 3146 dziesiętnie! Niesamowite!
Długość mojej ławy na której stoi mój komputer pomnożona przez 150 miliardów daje średnią odleglość Ziemi od Słońca.Niesamowite! :)))
To nic, ja to mam dopiero bombę - obliczyłem że stosunek długości obwodu mojego zupnego talerza do jego średnicy jest równy stosunkowi obwodu słońca do jego średnicy!
Nie wiem tylko czy iść z tym najpierw do jakiegoś profesora na najbliższej uczelni, czy też od razu do komitetu noblowskiego. Wybiorę to drugie chyba, bo boje się że profesorek by mi pomysł ukradł.
Zapewne sprzedał duszę diabłu, jego pierwsze wyczyny były gniotami (pocałunek mordercy 1/10) - następnie coś wysoka forma, o dziwo cały czas.
I tak nie rozumiesz jego filmów.
Co do tematu to szukanie dziury w całym. Zbieg okoliczności na dodatek, to że zmarł 666 dni przed 1.01.01 też nie jest czymś nadzwyczajnym.