Cała jego postać, charakter, skomplikowana biografia nie pozwalają przejść obok niego obojętnie. Magnetyzujące, zbójeckie spojrzenie, nonszalancki styl bycia (także wobec reżyserów i całego światka filmowego) bijąca pewność siebie, męśkość, urok, który przyciągał kobiety. Opisywać by można długo, i jak zawsze najbanalniejsze określenie jest nabardziej trafne, czyli charyzmatyczny. Zrewolucjonizował bohatera filmowego, to na nim wzorowali się Bruce Willis, Sylvester Stallone i inni. Co najbardziej ujmuje w historii McQueena ? To, że chłopak z poprawczaka dostąpił gwiazd. Czyli w zyciu wszystko jest możliwe.
zgadzam się w 100% z Twoją wypowiedzią!!!!! To jest właśnie to czego dziś w kinie brakuje!!!!!
A może znasz jakąś biografię Mc Quinna chętnie przeczytam, jesli mógłbyś mi jakaś polecić bo wiem, że jest ich parę...