Steven Seagal usilnie stara się o bycie w newsach i jest to dość przykre. W panteonie ikon kina
akcji plasuje się dość wysoko i aż dziwne że teraz po tylu latach wziął się za jakieś polityczne
deklaracje i to kogo popiera ? Rosję. Nie byłoby w tym nic oburzającego gdyby nie fakt, że to iż
jest ikoną kina akcji zawdzięcza Hollywood a dokładniej Warner Brothers, które dość długo
trwało przy Nim, nawet wtedy gdy tak kultowi aktorzy z tego gatunku jak Sylvester Stallone czy
Chuck Norris bujali się w dość dziwnych produkcjach Steven miał ten kontrakt i grywał w takich
hitach jak "W morzu ognia" i dziś po latach ciężkiej pracy na rzecz swojego wizerunku sam nim
szarga na oczach milionów widzów stajać się swojego rodzaju parodią. Nie dba o formę. Teraz
to zadeklarowany muzyk, którego albumy są bardzo nisko oceniane ale Steven wie lepiej. Gdy
wszyscy oczekiwali aby wziął udział w "Niezniszczalnych" to zachował się jak dzieciak rzucając, że
nie lubi się z producentem i nie weźmie udziału w tym przedsięwzięciu. Sylvester chciał
wyciągnąć człowieka z niebytu filmowego i jakoś dać się pokazać na dużym ekranie jak za
dawnych lat ale odrzucił to i pokazał środkowy palec także swoim fanom, którzy na Niego liczyli.
W pełni się zgadzam co napisałeś .Po Stevenie Seagalu zostały tylko starę kasety VHS ukryte
pewnie gdzieś w piwnicy i okryte kurzem oraz czar ,magia wspomnień z dzieciństwa gdy oglądało
się jego filmy z wypiekami na twarzy .Goodbye Steven !!!
Seagal od zawsze był pretensjonalnym pozerem o rozbuchanym ego. Polecam ten artykuł (w dwóch częściach) http://theflyingguillotine.wordpress.com/2011/08/17/the-ridiculousness-of-steven -seagal-part-1/
Też słyszałem, ze do przyjemniaczków prywatnie nie należy, nie wiem tylko czy zawsze taki był, czy też zmienił się tak przez ostatnie lata
Skończył się gość, na amen przepadł, z Putinem się bratać , każdy rozumny człowiek nie podałby mu ręki ,świat się kończy , mając takie przykład ,y kiedyś " gwiazda " kina Seagal ,teraz stary gość z sieczką zamiast mózgu .
Podobnie jak Depardieu - stare ochleje, którym wóda i narkotyki zrobiły właśnie sieczkę z mózgu - żal bierze jak się to widzi