Pogrążył się , myślę że dla wszyskich nas myślących , normalnych ludzi jest .....brrr... nie jestem w
stanie napisać
Jednak poglądy polityczne też są ważne gwiazd ale one zazwyczaj starają się być tajemnicą by nie skodzic swojej karierze .
A co byś powiedział jak by Seagal przeszedł na Islam i nawoływał do Dżihadu ? Albo publicznie popierał Aneksje Ukrainy ,Polski przez Rosje ? Przecież to nie poważne ,ja bym się wstydził takiego aktora .Zakładając koszulkę Putina Seagal się konkretnie pogrążył ,sprzedał się jak 14 -letnia ku*r*wa .....
Dla mnie jednak nie, sam lubię aktorów i różnych artystów wyznających bardziej skrajne idee, a także sam przykładowo jestem libertarianinem, a libertarianizm można zaliczyć do ideologii skrajnych (skrajne ograniczenie władzy państwa, legalizacja tzw przestępstw bez ofiar itp.). Fakt że takie poglądy mogą zepsuć aktorom opinię i karierę. Ciekawe tylko że Seagal z tym na serio z tym popieraniem Putina (jak Norris z promowanie chadeków), czy to tylko próba zrobienia szumu wokół siebie. Bo pamiętam że jeszcze do niedawna Seagal miał dość lewackie poglądy.
Ulubiony aktor?, po prostu żenujący stary dziad , gratuluję wyboru , ale owszem w tym kraju jeszcze nikt nie zabronił mieć własnego zdania.
To co obecnie robi Seagal jest głupie i nierozsądne ale dla wielu osób urodzonych i wychowanych w latach 80 ,w Erze VHS
Seagal jest postacią kultową ,wręcz ikoniczną .Dla mnie zawszę był symbolem znakomitego męskiego kina akcji i pewnie dla wielu ludzi
ciągle jest .A że mu odbija ,trudno z idolem się jest na dobre i na złe .Prawdziwi fani się od niego nie odwracają .
Piszę ma forum Seagala. Ty wypowiedz się na forum Mickiego .'Co się wszyscy czepiacie , bucem był i bucem jest i będzie , rzaden rozsądny człowiek nie założyłby szmaty z wizerunkiem tego szmaciarza , tyle w temacie .
To nie ten temat , pomyłka .Młody już dawno nie jest , a co mi Rodman do tego ,człowieku , ogarnij się !
Rodman przyjaźni się osobiście z dyktatorem państwa totalitarnego, nie tylko że go popiera, ale się z nim zadaje.
Rodmanowi jeszcze w latach 90-tych odbiło. Steven oszalał tak ok. 2004 roku, kiedy zaczął grać w samych gniotach i jeździć na audiencję do Putina.
Dla nas wszystkich myślących? Od kiedy to deklarowana nienawiść wobec prezydenta Rosji i stronników była wyznacznikiem myślenia?
Zapewne to co im w TVN, GW czy Gazecie Polskiej polecą na dany temat "myśleć". :D Najgorsze, że ci wszyscy polscy tuzowie kiepskich stanów intelektu będą teraz przez dziesiątki lat uważać, że ich chorobliwa rusofobia jest racjonalna i powinna ona wyznaczać kierunki naszej polityki zagranicznej, czy sympatii względem poszczególnych aktorów.