te rozterki filozoficzne, pracę myśli usiłujących dźwignąć głebokie moralne dylematy. Slay jest genialnym filozofem na ekranie, lepszy jest tylko Seagal. Seagal jest jak jakiś Konfucjusz i Budda, on zabijając wrogów wskazuje ich marnym przegniłym duszom drogę do lepszego świata. jest lepszy w czyszczeniu niż Leoś - to prawdziwy Healer, obrońca zagubionych dziatek hashaha