Tadeusz Drozda

Tadeusz Ryszard Drozda

7,1
174 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Tadeusz Drozda

Na Youtube dostępne są odcinki Dyżurnego Satyryka Kraju. Program o wiele lepszy niż Śmiechu Warte który kręcił się wokół tego, że ktoś jechał rowerem i upadł na mordę.

Lubię oglądać ten program bo jest sympatyczny. Dominuje tu poczucie humoru przez które człowiek się uśmiechnie, albo pośmieje w duchu ale rzadko wybucha śmiechem. Z drugiej strony człowieka nie dopada żenuncja jak ma to często miejsce oglądając współczesne kabarety obracające się wokół gimnazjalnego żartu („Chodź tu! O jesteś. Doszedłeś. I co, fajnie było?”). Plus fajnie jest się przenieść w przeszłość, w rzeczywistość lat 90.

Jak tak patrzę i jak zauważył to inny użytkownik, największym problemem nie jest tu poczucie humoru Drozdy ale raczej jego osoba. Otóż…
* program brzydko pachnie amatorszczyzną. Dużo ujęć było kręconych w domu Drozdy: przy kominku, barku, altance, płocie itd… Mieli problem z wynajęciem studio, czy co?
* prywata: Pan Drozda wcisnął jedną córkę na regularne występy, oraz drugą epizodycznie. Lubił też pokazywać gdzie to nie był na wakacjach, ugh…
* Drozdo-centryzm: w programie brało udział wielu dobrych satyryków jak Rewiński, Piasecki, Zygmunt, Ochnia.. ale miało się wrażenie, że oni są tylko dodatkiem a pan Drozda nie jest, hmm, przywódcą, a jakimś naczelnym satyrykiem III RP a reszta ludzi to a, takie tam pionki… jakieś ludziki… pamiętam te teksty które wygłaszał typu „na stadionie będzie 100 000 osób, no chyba, że przyjedzie Drozda, to będzie 130 000”. Albo czytanie listów pochwalnych na własny temat. Albo pokazywanie obrazków które ukazują go jako króla. Kurde, pan Drozda jakiś taki wydaje mi się, że czuje się niedostatecznie doceniony czy coś. Albo po prostu za wysoko sobie poprzeczkę ustawił i pomimo dużego sukcesu który osiągnął to i tak czuł niedosmak. Przecież to fajny chłop i wiele osiągnął, nie wiem czemu tak postępował..
* trochę sztywny był ten program. Mam na myśli formę, zwłaszcza w późniejszych odcinkach. Wstęp, Klika, rozmowy przy płocie, konkurs zdjęciowy, pożegnanie. I tak w kółko.

Ale i tak oglądam z przyjemnością

Jedno mnie tylko dziwi w tym człowieku: przeczytałem w wywiadzie, że ma dużo pomysłów na program ale nic z tymi pomysłami nie robi bo „nikt go nie zaprasza”. Kurde, jest 2021 rok, zna chyba jakichś ludzi, ma konto na Youtube, nic tylko zacząć realizować swoją koncepcję a nie mówić „łeee kiedyś mój program przyciągał 15 milionów ludzi, teraz telewizja się na mnie wypięła, ech dlaczego ajajaj”. A taki pan Krzysztof Piasecki nie próżnuje, już wydał prawie 150 filmików ze swoim udziałem. Może teraz on będzie tym dyżurnym skoro miejsce się zwolniło?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones