To, że jest wybitna ok, ale zarozumialstwo i wredność tej kobiety w życiu codziennym po prostu poraża. Wielka szkoda, że woda sodowa tak łatwo uderza niektórym do głowy, a manifestuje się to wręcz ohydnym przysposobieniem względem innych ludzi.
Twoja perełka Henryku ma wiele skaz... jesteśmy tylko ludźmi.

Na jakiej podstawie tak mocne słowa?!
Pozdrawiam :)

Komentowanie wszystkich bzdur, jakie anonimowo i bezkarnie można umieszczać w internecie, nie ma najmniejszego sensu, ale na podłość reagować trzeba. Jeśli ofiarą czichś frustracji (czyżby niepowodzenie na Akademii Teatralnej?) pada Osoba tak wielkiej prawości charakteru, jak Pani Teresa Budzisz-Krzyżanowska, świadczy to już tylko o zdziczeniu obyczajów. Życzyć wszystkim naszym wielkim aktorom takich kwalifikacji moralnych, jakimi Ona może się poszczycić, a wszystkim naszym frustratom - szklanki wody, zanim zastukają w klawiaturę.

tak, jesteśmy tylko ludźmi, ale to nie daje nikomu prawa do tak wstrętnych zachowań jak anonimowe obrzucanie błotem autorytetów, a właśnie tak ktoś tu postąpił. "Jak Jan mówi źle o Pawle, to świadczy o Janie, a nie o Pawle" - czyli autor tego wpisu wyłącznie sam sobie wystawia świadectwo. Kiepskie, niestety...

Od dłuższego czasu jestem pod wielkim wrażeniem talentu pani Teresy.
Zobaczyłam ją kiedyś przez przypadek w jakimś starym teatrze telewizji i wstyd się przyznać, w żaden sposób nie mogłam jej skojarzyć. Ale szybko nadrobiłam braki i nie dość, że obejrzałam kilkanaście filmów z jej udziałem, to w ubiegłą sobotę spełniłam swoje najskrytsze marzenie. Udało mi się spotkać ją po sztuce w której grała. Nie powiem, że na to nie liczyłam, bo miałam nadzieję, że tak się właśnie stanie i efektem tego jest podpisany przez nią mój egzemplarz ''Elżbiety królowej Anglii''.
I oczywiście nie mogę się nie zgodzić ze zdaniem Henryka, że Teresa Budzisz-Krzyżanowska to aktorka wybitna.

Tak, wybitna aktorka i chyba nie tyle niedoceniana (zasłużenie obsypywana nagrodami), ile nie w pełni wykorzystana. Pewnie dlatego, że brak tak ambitnego i wymagającego repertuaru, w którym mogłaby zaprezentować swoje możliwości. Choć zdarzają się wyjątki - takie jak spektakl "Dowcip" w warszawskim Teatrze Studio sprzed kilku lat, gdzie stworzyła przejmującą kreację - taką, która, co się rzadko zdarza, pozostaje z widzem już na zawsze i wywraca do góry nogami jego wyobrażenia o tym, co ważne.
Szkoda, że aktorka stosunkowo rzadko gra w filmie - jednak teatr jest bardziej ulotny. Ale na szczęście są, nawet na DVD, takie perełki jak "Odjazd", "Maskarada", "Z biegiem lat, z biegiem dni" (niezapomniana Julka Chomińska) czy role w "Lawie" i "Niemcach".
Pani Tereso, dziękujemy - za te wszystkie niezwykłe i pouczające wieczory, które - dzięki Pani przejmującym kreacjom - pozwalają sensowniej meblować nasz świat...
I za wszystkie spotkania z poezją - w tym za październikowych "Umarłych ze Spoon River" w Wilanowie - to było niezwykłe przeżycie...

Można dostać na DVD''Odjazd'' i ''Z biegiem lat, z biegiem dni''?!
Wszędzie tego szukam i nie mogę znaleźć...

“Z biegiem lat, z biegiem dni“ było dostępne na wideo, czy jest na DVD - nie wiem, a “Odjazd“ można kupić, tyle że nie w Polsce - ja sprowadziłam go sobie z Irlandii (kupiłam przez Allegro) - w wersji polskojęzycznej. To absurdalne, ale niektóre polskie filmy są dostępne na DVD poza granicami, ale nie u nas - podobnie jest np. z całym Kieślowskim (tam jest wszystko, a u nas tylko niektóre pozycje).