Thora Birch

Thora Renee Birch

7,4
4 782 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Thora Birch

brak jej podstawowego atutu, jaki powinna mieć aktorrka ;)
inaczej mogą twierdzić tylko wojujące feministki

chrismoltisanti

niby jakiego atutu?najpierw pomyśl potem napisz! boże!

chrismoltisanti

Rany! Czy w ogóle ktoś w tym serwisie patrzy na talent i grę aktorską a nie tylko na urodę (bo zapewne o ten atut Ci chodzi :/)

ewelina842

Jeżeli o ten atut ci chodzi to wcale jej go nie brakuje.

Sidewinder

Zgadzam się, posiada bardzo interesującą gotycką urodę.

użytkownik usunięty
ewelina842

No sory, ale dla mnie aktorki to jedynie "ładny dodatek" do aktorów urozmaicający ich kreację itd.

Prawda jest taka, że obejrzałem blisko 380 filmów - w tym swoiste arcydzieła, i chyba w żadnym aktorka nie przebiła aktora. Jedynie w "Dom Dusz" - Meryl Streep > Jeremy Irons, "Duchy Goi" - Natalie Portman, Czarnego Łabędzia nie widziałem ale pewnie Portman też zmiażdżyła system, i... chyba to by było na tyle. No i w badziewnym "Vicky, Cristina i Barcelona - jakoś tak" - Penelope Cruz zdecydowanie się wyróżniła bo miała charakterystyczną postać. Hah no i Glenn Close w 101 Dalmatyńczyków;d

Niestety, ale role mężczyzn są bardziej rozbudowane i ciekawsze niż role kobiet, które zwyczajnie są "dodatkiem" do aktorów w większości filmów. Oczywiście zdarzają się wyjątki - Portman jest ekstra ale oprócz talentu jest także piękna więc wzroku od niej odciągnąć nie można. Podobnie zresztą jak w Piratach z Karaibów czekałem bardziej na sceny z Penelope niż z genialnym Deppem - może dlatego, że relacje między nimi były ciekawe, a Penelope jest fajna.

Także przykro mi bardzo, ale żeby aktorka naprawdę zwracała uwagę swoją rolą musi być albo bardzo bardzo utalentowana jak Meryl Streep, albo utalentowana i piękna jak Portman - inne zaś mniej utalentowane mogą robić w filmach za żony, matki lub prostytutki, ewentualnie napalone blond licealistki stanowiące tło dla frajerów chcących przejść inicjację seksualną i taka jest smutna prawda.

Genialnych aktorów możesz wymienić jednym tchem i będzie ich pod 30 - genialnych aktorek wymienię maksymalnie 5 po głębokim zastanowieniu - wina ról czy talentu? Nie wiem, ale wiem, że w większość filmów które widziałem faceci miażdzyli system a kobiety były dla nich jedynie pięknym dodatkiem;)

rozpisałeś/aś się, ale nie widzę w tej wypowiedzi choćby słowa prawdy:D

użytkownik usunięty
filmomanka91

Tu nie chodzi o prawdę tylko o punkt widzenia;) Każdy widzi i docenia co innego w grze aktorów, w filmach...

Dla mnie nigdy, żadna rola kobieca nie dorasta do pięt roli Ala Pacino w "Człowiek z Blizną", Dustina Hoffmana w "Rain Man", Garego Oldmana w "Leon Zawodowiec", Mela Gibsona w "Zabójczej Broni I i II".

Nawet Natalie Portman którą uwielbiam bo jest równie utalentowana co piękna, w porównaniu z grą genialnego Brada Pitta i Hopkinsa w "Wichrach Namiętności" (najlepszy film wszech czasów) wypada troszeczkę gorzej - nie widziałem "Czarnego łabędzia" więc opieram swoją opinię jedyne na tym co widziałem. Niemniej i tak żadna aktorka nie jest tak wyrazista jak ona (poza Streep)

radze Ci oglądać mniej komerchy, to może zmienisz zdanie.

użytkownik usunięty
filmomanka91

Zobacz filmy ocenione przeze mnie jedynie na ocenę 8,9,10 i jeśli dla Ciebie to komercha to...nie wiem...

Albo inaczej. Poleć mi jakieś tytuły;)

użytkownik usunięty
filmomanka91

Nie no wybacz, teraz zobaczyłem... Dla Ciebie "Pulp Fiction", "Wichry Namiętności", "Dawno temu w Ameryce" czy "Człowiek z Blizną" można określić słowem "komercha" a sama wystawiasz "Skazani na Shawshank" 10/10 który jest przykładem kina familijnym dla dorosłych to czegoś tutaj nie rozumiem;)

czy ja powiedziałam, że nie oglądam komercyjnych produkcji? Owszem, tak i jestem w stanie je docenić, ale nie o tym była mowa, jeśli chcesz zobaczyć DOBRE kobiece kreacje aktorskie aktorek, które wymieniałeś to może warto obejrzeć jeszcze coś innego..? I jeszcze jedno.. to że mam jakiś film słabo oceniony to nie znaczy, że nie uważam że jakaś rola jest w ch** dobra. Moja ocena filmu nie ma tu nic do rzeczy. Nie zmieniaj tematu i ogarnij się człowieku.

Plus jeszcze jedna sprawa. Winnam Ci chyba wytknąć błąd.. brak Ci spostrzegawczości, skazanych na shawshank nie oceniałam na 10.. Filmy które Ty wymieniłeś też kocham, ale weź pod uwagę, że może ktoś ocenia filmy pod względem technicznej analizy filmu..??

użytkownik usunięty
filmomanka91

Dobra, Ty też nie zmieniaj tematu. Skoro radzisz mi ocenić film z wybitną kobiecą kreacją to podaj mi kilka tytułów bo osobiście nie znam;)

I nie bark mi spostrzegawczości tylko zobaczyłem że Skazani są w ulubionych to po prostu nie spojrzałem na ocenę - wydawało mi się że było 10/10 - co nie zmienia faktu że jest to jeden z wyżej ocenionych filmów przez Ciebie.

A co do oceniania filmu to ja również oceniam filmy (nie wszystkie) od strony technicznej.

Także zamiast krzyczeć "obejrzyj coś innego", pomóż mi i poleć mi chociaż z 5 tytułów z miażdżącymi rolami kobiecymi;)

Jeśli chodzi o aktorki przez Ciebie wymienione, to czy w wyborze Zofii, oczywiście to jest znany film, ale zawsze coś, najważniejszą rolą nie była kreacja Meryl? A poza tymi aktorkami to najbardziej ukochanymi rolami kobiecymi jest Elisabeth Taylor w Kotce na gorącym blaszanym dachu i rola stworzona przez Lenke Krobatovą w mało znanym Restarcie. Tutaj wg mnie rola dobra, film jako całość średnia, ale zobaczyć warto.

Oczywiście mam ochotę polecić Ci masę innych filmów, ale dopiero jak znajdę chwilę przerwy, bo jestem zasypana nauką, może wieczorem.

filmomanka91

Sorry, ale Szycha ma racje... no tak już jest...my kobiety jesteśmy gorsze praktycznie we wszystkim :P Najlepszy malarz, pisarz, projektant, aktor bla bla bla...zawsze facet :D oczywiście subiektywnie można odczuwać to inaczej, ale nie oszukujmy się ;)

Vanillia

Masakra... w pierwszej chwili myślałam, że napisałaś to dla żartu, ale po chwili zrozumiałam, że niestety nie. Nie wiem jak wygląda Twoje życie czy ewentualny związek, ale domyślam się, że pierwsze skrzypce grają w nim (w życiu) mężczyźni, a Ty jesteś osobą podaj-pozamiataj. Nie potrafię sobie inaczej wytłumaczyć Twojego przekonania, że "my, kobiety jesteśmy gorsze praktycznie we wszystkim". Oczywiście nie oszukuję się i zauważam, że to, co napisałaś jest twoją subiektywną oceną, ale skądś ona wynika. Może od małego wbijali ci do głowy, że kobieta nie może się równać z mężczyzną, a może sama sobie tłumaczyłaś własne niepowodzenia tym, że masz taką a nie inną płeć?

natalaziomala

Nie, tu na szczęście się mylisz. Pomimo, że jestem umiarkowaną szowinistką, to mam chłopaka "pantoflarza" i jestem osobą zdecydowanie dominującą w relacjach, zwłaszcza damsko-męskich :) Jest to pewna sprzeczność, choć nie do końca. Pomimo, że uważam, że faceci w każdej dziedzinie są lepsi aniżeli dziewczyny (to są fakty - jeśli uważasz inaczej przytocz mi jakikolwiek przykład, gdzie dominowałyby kobiety i byłyby lepsze od mężczyzn) nie chodzi mi o jakąś pojedynczą wybitną jednostkę np Szymborska jako bardzo dobra poetka polska, bo na nią przypada zaraz multum facetów u nas w kraju. I tak jest wszędzie. Kiedyś była to kwestia czasów, kobiety ze względu na obyczaje musiały być lata świetlne za mężczyznami, ale teraz czasy są inne a to się nie zmieniło. I tak kompozytorzy, projektanci, inteligencja itp to głównie faceci, nie twierdzę, że dla kobiet tam miejsca nie ma, czy, że w ogóle do niczego się nie nadają. Jednak to są suche obserwacje i nie ma to nic wspólnego z subiektywną oceną. Subiektywnie jednak potwierdzam tą obserwację. To jest jednak generalizacja i nie wykluczone, że jest sporo takich duetów (w związkach, rodzinie i nie tylko, że np córka bije na głowę tatusia nawet w naprawach samochodów). A co do mojego życia, po raz kolejny na szczęście do tej pory nie przeyżyłam żadnego większego niepowodzenia :P jednak nie zwalałabym tego na to, że jestem kobietą, tylko na to, że jestem człowiekiem i uczę się na błędach (powinnam).

natalaziomala

Prosta matematyka - wybierz sobie dziedziny, wypisz najwybitniejszych i zobacz ile facetów przypada na ile kobiet. Jest jakieś tam czarodziejskie top 10 najinteligentniejszych ludzi na 10 facetów chociażby przypadają 2 kobiety, w tym jedna na 10, druga na 5 miejscu. Jaki wniosek, blado wypadają na tle mężczyzn. Ja sobie tego z palca nie wyssałam. Jest to generalizacja i suche obliczenia.

Vanillia

Nie neguję faktu, iż płeć nie ma znaczenia, także w obszarze inteligencji, ale zauważ, że wśród mężczyzn zdarzają się częściej niż wśród kobiet jednostki wybitne, ale również jednostki bardzo poniżej przeciętnej, a kobiety po prostu "trzymają poziom". Wszystko też oczywiście zależy od dziedziny. Mężczyźni mają większe predyspozycje do dziedzin wymagających zdolności ścisłych oraz lepszą orientację w terenie, a kobiety są bardziej uzdolnione w naukach humanistycznych, społecznych, mają większe zdolności lingwistyczne, silniejszą psychikę (zdecydowanie częściej samobójstwa popełniają mężczyźni) i zdolność adaptacji w nowych warunkach. To też oczywiście statystyki i znajdą się liczne wyjątki od reguły.
Sama jestem bardziej uzdolniona humanistycznie, ale nie przeszkadza mi to studiować budownictwa, a na moim wydziale jest naprawdę wiele dziewczyn i nie widzę, aby radziły sobie gorzej od większości kolegów, ale przyznam, że najlepsze wyniki osiąga tylko kilka osób i przeważają wśród nich faceci.
Dla mnie po prostu twierdzenie, że mężczyźni są w czymś lepsi w sytuacji, gdy tylko jeden osobnik płci męskiej wybija się ponad kilkaset osób, a reszta jego kolegów jest poniżej przeciętnej niż koleżanki, jest nieprawdą. Nawet w szkole największa rywalizacja, jeśli chodzi o oceny odbywa się między dziewczynami ( chyba, że jest to klasa matematyczna, gdzie 99% stanowią chłopcy).
Nie wiem jednak czemu dyskusja zeszła na temat inteligencji, skoro o talent się rozchodzi:) Pracowałam przez jakiś czas w agencji reklamowej, która zatrudniała copywriterów i mój szef uważał, że kobiety piszą lepiej. Tu oczywiście można wymienić całe grono najlepszych i najbardziej znanych pisarzy płci męskiej, ale należy przy tym zauważyć, że wcale nie tak dawno kobiety nie miały nawet dostępu do wyższego wykształcenia, a co dopiero do publikacji powieści. W tej chwili na listach bestsellerów przeważają kobiece imiona.
Myślę, że jedyną dziedzina w Polsce, gdzie kobiety nie mają szans z mężcyznami jest polityka, a to dlatego, że Polki, w odróżnieniu od Niemek na przykład, wciąż ulegają stereotypom i same sobie rzucają kłody pod nogi. Jeśli spytasz Anglików, który z monarchów odniósł największy sukces odpowiedzą - Elżbieta I.Zauważ też regułe, że im bardziej prymitywna i mni9ej ucywilizowana społecznośc, tym częstsze jest przekonanie o wyższości mężczyzn nad kobietami. Można z tego wyciagnąc jakies wnioski.

natalaziomala

I jeszcze w sprawie filmu: są wspaniali aktorzy i wspaniałe aktorki. Tu moim zdaniem płeć w ogóle nie gra roli- albo ktoś ma talent , albo nie. Na mnie gra Glenn Close czy Meryl Streep zawsze będzie robić większe wrażenie niż Oldmana czy Gibsona, a to dlatego, że łatwiej mi się identyfikować z postacią kobiecą niż męską. I podobnie jest z Szychą, która zawsze bardziej identyfikuje się z męskimi postaciami tylko, że w odróżnieniu ode mnie, nie rozumie, że jest to subiektywna ocena.
Oczywiście są filmy, gdzie nie ulega wątpliwości, że dany aktor/aktorka bije innych na głowę swoich talentem (ja przytoczyłam wcześniej przykład "Reqiuem dla snu"), ale na to mają zawsze wpływ takie czynniki jak fakt, czy jest to rola 1 czy 2-planowa oraz charakter postaci (większym wyzwaniem jest zagrać osobe psychicznie chorą niż kelnerkę w clubie go go). Jasnym jest, że aktorka jest dodatkiem do aktora, gdzie gra żonę głównej postaci wypowiadającą podczas całego filmu trzy kwestię i nawet, gdyby miała ogromny talent w takiej roli nie udowodni tego. Dlatego tak, jak to napisał ktoś wcześniej, warto oglądać mniej komercyjne produkcje, gdzie nie przewaają tylko role męskie.

natalaziomala

Aktorki, które wymieniłaś są rzeczywiście fenomenalne i też bardzo je sobie cenie, jednak dla mnie przykładowo De Niro jest i tak od nich lepszy w większości swoich kreacji. To jest jednak tylko moje odczucie, tu nie ma możliwości rzetelnej oceny. I niestety Hollywood serwuje nam dobrych aktorów i ładne aktorki. Na szczęście są jeszcze wyjątki i myślę, że zawsze będą :)
A co do wcześniejszego komentarza, cyt: "mężczyzn zdarzają się częściej niż wśród kobiet jednostki wybitne, ale również jednostki bardzo poniżej przeciętnej, a kobiety po prostu "trzymają poziom" z tym się nie jestem w stanie zgodzić, bardzo ciężko jest w ogóle to sprawdzić, być może tak jest. Nie wiem nawet do czego się odwołać. Pierwsza myśl - Gotowanie. Hm.... przeciętna kobieta na ogół lepiej gotuje, a faceci są poniżej tego poziomu. Fakt. Jednak zwróćmy uwagę, że czynnikiem sprzyjającym jest nadal zabobon jakoby kobieta miała swoje miejsce w kuchni (podział ten może być praktyczny - jednak nie w Polsce, gdzie zarobki z jednego źródła całej rodziny nie wyżywią). Myślę, że gdyby zebrać 50 przypadkowych kobiet i mężczyzn, całkowicie niedoświadczonych w kuchni na kurs gotowania, po miesiącu lepiej gotowali by panowie :) Jednak to tylko moje przypuszczenia, opieram się na doświadczeniach, gdzie mam kilku znajomych kumpli, którzy gotują naprawdę wyśmienicie, a niestety wiele z moich koleżanek tego nie potrafi, choć były uczone w domu. Mogę się mylić, jednak nie jestem w stanie przeprowadzić takiego eksperymentu :P
Co do predyspozycji humanistycznych kierunkach itp się zgodzę, jednak sama studiując kierunek humanistyczny, gdzie na około 60 pań mamy 10 panów muszę z przykrością stwierdzić, że ci panowie (nie wszyscy, ale są znacznie lepsi od pań) lepsze wyniki z egzaminów, lepsze chwalone przez wykładowców prace. Rzeczywiście kobiety rzadziej się zabijają, ale czy to oznacza, że mamy silniejszą psychikę ? To już kolejny temat, czy samobójstwo to tchórzostwo czy odwaga (różnica kulturowa w Japonii np to nadal odwaga), ja np przyznam szczerze, że mogłabym się załamać psychicznie, ale bym się zabić bała. Nie wiem kto częściej przechodzi załamania nerwowe.
Nie uważam, że każdy facet jest lepszy od każdej kobiety. Tylko że generalnie i ogólnie w grupach jeśli oczywiście mają te same możliwości nabycia wiedzy i wykazania się, mężczyźni wypadną lepiej (np ten kurs gotowania).
Jeśli chodzi o szkołę to chyba nie najlepszy przykład, pamiętam, że rzeczywiście to dziewczynki rywalizowały o oceny, a niektóre wcale takie błyskotliwe nie były - ciężkie godziny nauki w domu. Za to chłopacy często nie chcą wypaść przed kolegami na kujonów, dlatego marnują swój potencjał :) Wiadomo, że samiec alfa ma być silny i poważany a nie mądry :P
Co do bestsellerów no od kilku lat tak rzeczywiście jest, pytanie tylko.... czy to rzeczywiście dobra literatura, bo to, że się dobrze sprzedaje nie dodaje jej wartości ani estetycznych ani etycznych. Zmierzch, całe te twarze greya czy trafny wybór (który aktualnie dosłownie katuje) nie umywa się do nawet niektórych pozycji z kanonu lektur :P
Teraz mi tak spontanicznie wpadło do głowy, że wydaje mi się, że lepiej potrafimy zajmować się dziećmi. Oczywiście też są wyjątki, ale z obserwacji widzę, że faceci nie mają tyle cierpliwości co większość kobiet. :)

No nic szanuje Twoje stanowisko, masz na pewno bardzo dużo racji, tak więc pozdrawiam serdecznie :)

filmomanka91

aha i jeszcze jedno ..... minęły 3 miesiące a Ty jednak nie znalazłaś ani jednego tytułu :( gdzie kobieta przyćmiła by faceta swoją rolą

filmomanka91

zarzucasz mu brak spostrzegawczosci?? hahaha ubodlo Cie ze gosc ocenia wyzej facetow?? widze zabolalo jako babe Cie to strasznie, unikasz odpowiedzi, zmieniasz temat, jestes taki widz rydz, w rozmowie tym bardziej, musi isc po twojej stronie, jako typowa baba nie sluchasz innych tylko samej siebie :)

Wiem, że odpisuję dwa lata za późno, ale nie mogę tak czytać i nie odpisać.
Ty za to jesteś (byłeś) typowym kinowym bezguściem, pochłaniającym filmy i jeszcze się tym chwaląc (380? to ma robić wrażenie?) Nie wiem ,czy ktoś ci to już mówił, ale jeszcze o filmie nic nie wiesz, wymienianie filmów z pierwszej 20 rankingu nie czyni cie filmowym ekspertem, raczej małpą, każdy wie, że ten film jest dobry, i klasyką, wykaż się inwencją i wskaż inny, uzasadnij swój wybór i wtedy ci przyklasne, pisanie o "prawdziwym kinie" jest też ciekawe, łechtasz swoje ego, wywyższając się nad gawiedzią oglądającą Zmierzch i sensacje na polsacie o 20.00?

Wszystko co oglądasz jest komercyjne, wszystko jest nastawione na zysk, każdy film ma swoich wydawców, producentów, którzy wykładają kasę na gaże dla aktorów a potem liczą zyski z biletów i dvd. Mówienie, że "nie oglądam filmów komercyjnych" brzmi śmiesznie, jakby ktoś na siłe chciał się stać lepszy.

użytkownik usunięty
hiruqer

Co mam Ci powiedzieć? Powiem tylko, że dwa lata temu gadałem różne głupoty. A patrząc przez pryzmat filmów to faktycznie zauważyłem, że niektóre filmy wydające mi się niekomercyjnymi z perspektywy czasu i większej ilości obejrzanych filmów faktycznie okazały "komercyjne". Także nie ma co kontynuować dyskusji bo bo co było dwa lata temu to było i nie ma sensu tego roztrząsać skoro zgadzam się po części z twoim postem ;)

No trochę mnie poniosło, może dlatego, że kiedyś obejrzałem kilkaset filmów, w tempie 6/24h a teraz nawet nie wiem o co w nich chodziło, więc jakby wczułem się w twoją sytuacje i chwalenie się liczbami, no nic, wracam odkopywać inne tematy.

Niestety masz racje, brzydcy mężczyźni mają jeszcze szanse na kariere, dlatego że w branży pracują zakompleksione brzydale które nie dopuszczają na ekran pięknych aktorów bo zazdroszczą! Gdyby nie oni taki ktoś jak Hopkins czy Jack Nicholson czyściliby podłogi bo sorry, nikt poza paskudami zakompleksionymi nie chce ich oglądać. Przecz z brzydotą w kinie! Podstawowym atutem aktora jest uroda! Wiadomo jak jest, ładne chłopaki jak Clinty Eastwoody czy Marlony Brandony (w młodości oczywiście- staruchom w kinie również mówie nie) mają szanse na wspaniałe, rozwinięte role np. kowbojów albo polaczków co biją żony. Brzydalom pozostają tylko role psychopatów i nieudaczników życiowych! I dobrze im tak, za brzydote trzeba płacić :)

użytkownik usunięty
Cuala_

Ejejejej źle mnie zrozumiałaś - nie potępiam brzydkich. Chodzi o to, że aktor może być brzydki bo zawsze kogoś może zagrać, aktorka zaś dla mnie musi być piękna (bo tylko piękna stanowi dobre tło dla aktora) + utalentowana. Brzydkie w ogóle nie mają u mnie racji bytu bo niestety patrzę na nie jak facet na kobietę, i jak kobieta mi się nie podoba to choćby nie wiem co robiła i tak nie chcę na nią patrzeć.

Aktor jak jest "brzydki" to da się mu stworzyć niesamowitą rolę, przykładem jest choćby Buscemi który jest fenomenalnym aktorem drugoplanowym. "Brzydcy" aktorzy są bardziej doceniani bo u nich patrzy się na grę, i przede wszystkim mogą dostać bardziej charakterystyczne, wbijające się w pamięć rolę.

Zaś co do "pięknych" aktorów to na ogół mogą zagrać jakiegoś gównianego superbohatera i to maks. Zobacz co się dzieje z Brad'em Pitt'em - moim zdaniem jeden z trzech najlepszych aktorów wszech czasów walczący o numer 1. Zajmuje dopiero 98 w tym śmiesznym rankingu filmweb bo gówniarom z gimnazjum się nie podoba, a faceci uważają że "gra tylko dlatego że jest ładny" i mu zazdroszczą nie patrząc że Pitt powinien mieć z 6 nominacji do Oscara z czego 4 wygrać.


U kobiet

To gratuluje szerokich horyzontów. Tak czy innaczej twoi fenomenalni aktorzy drugoplanowi również kuleją, dzięki takim bełkotom. Gdyby było innaczej Depp i inne bambaryły nie byłyby tak zachwalane. Prości ludzie lubią nieskomplikowane ładne buźki i wybacz, należysz do tej grupy wraz z fankami Goslinga ;o). Cieszę się w takim razie ze jestem ponad tym płciowym bełkotem i zarówno aktorów i aktorki oceniam w tych samych kategoriach. Uwielbiam buszemjich i innych Cazalow ale mogłabym na zawołanie wymienić wiele charakterystycznych aktorek które przyćmiłyby ich z palcem w dupie. Twój problem wynika zapewne z ograniczonej wiedzy filmowej, to ze obejrzałeś klasyki z top 100 nie oznacza że jesteś znawcą kinematografii i swoimi teoriami o bradzie picie czy natalce portman dobitnie to podkreślasz. ;) Zamiast wypisywać dyrdymały na filmsieciach wziąłbyś się pan za siebie, bo piszesz jak moi niegdysiejsi koledzy z gimnazjum. Jeśli zmasowane ilości dobrych filmów nie wpłyną na twoja opinie o aktorkach, pozostają Ci tylko transformersi i kolejny film skorsezów z robertem de niro, albo eutanazja. Buziaki! :**

użytkownik usunięty
Cuala_

Ale mi nie o to chodzi.

Chodzi mi o to, że co może zagrać aktorka? Matkę, żonę, córkę, nastolatkę, kochankę - czasem trafi się jakaś wyjątkowa rola jak ta Portman w "Czarnym łabędziu" czy w "Duchy Goi". Niemniej w większości filmów kobieta w postaci matki, żony itd jest jedynie dodatkiem do aktorów. A kto by chciał oglądać brzydką nastolatkę? Wiadomo, że aktorsko w roli nastolatki ciężko się wykazać, dlatego liczy się tutaj uroda - nie musi być lalką ale musi mieć coś w swoim wyglądzie.

Meryl Streep, Portman, Vivien Leigh, Elizabeth Taylor, Juliette Binoche, Glenn Close

Te aktorki są strasznie utalentowane, uwielbiam z nimi filmy, i miały one charakterystyczne role. Jedne są piękne jak Natalie Portman, inne paskudne jak Glenn Close ale przy ich talencie i ich rolach to jest nieważne. Dorównują one najlepszym aktorom.

Niemniej Megan Foxx, Hilary Duff i inne "młode, piękne, i bez talentu" zawsze dostaną więcej ról, niż "młode, brzydkie, i z talentem" gdyż do skomplikowanych i charakterystycznych ról są aktorki w przedziale wiekowym 40+. Młodsze zaś mogą grać w głupiutkich komediach dla młodzieży lub podniecać widza będąc umorusaną w smarze i naprawiając auto (Megan Foxx).

Zaś brzydki młody aktor zawsze dostanie jakąś rolę obrzydliwca i parszywca w filmie.


A teraz powiedz mi kto zachwala Deppa, Goslinga - choć w "pamiętniku" zagrał nieźle. Powiedz mi kto wypacza ranking filmweb? No kto? Już Ci mówię.

smarkate nastolatki które na widok plakatu z deppem ściągają majtki i się dotykają, a o porządnym kinie pojęcia nie mają. Popatrz na top100 i zobacz ile szczochów bez talentu się tam znajduje.

Duchy Goi... Czarny łabędź... Pamiętniki, ręce opadajo. Nie dziw że twoim zdaniem kobiety mogą zagrać tylko MATKE ŻONE CÓRKE NASTOLATKĘ KOCHANKĘ. Chyba mało miałeś do czynienia z tą płcią w życiu, skoro masz taki problem z wyobrażeniem sobie kim jeszcze może być kobieta, poza elementem rodziny. :D Argumentacja nie trafia, zwyczajnie jest płytka i wcale nie odkrywcza : "młode, piękne, i bez talentu" zawsze dostaną więcej ról, niż "młode, brzydkie, i z talentem" No shit Sherlock.
Twoja pierwsza wypowiedź wskazuje na totalny brak kultury więc jak bardzo swoim bełkotem próbowałbyś się wybronić, nie ma szans. Kino komercyjne stawia na urodę, zarówno kobiet jak i mężczyzn. Ale jeśli chcesz dyskutować o filmach, wypadało by odstawić tą regułkę na bok żeby nie wyjść na pobudzonego chłopaczka.
Swoją drogą Natalie Portman fag to dla mnie nic innego jak męska wersja fanki Deppa, z tym ze on ma chyba jednak bogatszą mimikę. Buziaki, może kiedyś zaliczysz i wyrośniesz z demotywatorów :*

użytkownik usunięty
Cuala_

Dobra nie chce mi się z tobą gadać, bo Ty nie rozumiesz mnie a ja się tylko wkurzam więc szkoda mojego czasu na tą głupią dyskusję. Każdy ma inny światopogląd.

Ja widziałem blisko 450 filmów i w 99% to faceci tworzyli film a babki były tylko dodatkiem. \chcesz to sobie zobacz jakie filmy oglądałem.

A co do Portman to odrobina talentu plus uroda w zupełności wystarczy. Wolę oglądać cudowną Anię Przybylską niż jakąś gienie.

i nie wysyłaj mi buzialków bo zalatujesz mi właśnie facebookami, demotywatorami i naszymi klasami.

to tyle.

ok, powodzenia na testach gimnazjalnych :)

Cuala_

no wlasnie jak poszlu Ci testy do gimbazy?:)

straightlines

Bardzo dobrze 38 punktów z matematyczno przyrodniczej!

hehe... Cuala chyba trafił w sedno.Chyba nie miałeś zbyt wiele do czynienia z płcią przeciwną:D Mam banana na twarzy, gdy czytam te Twoje (oczywiście retoryczne pytania): Kogo może zagrać kobieta? Matkę? Żonę? A może odpowiedz sobie na pytanie kogo może zagrać mężczyzna? Ojca? Męża? Syna? Oczywiście oraz wiele innych ról, tak jak i kobieta.
Pytałeś o dobre role kobiece. Obejrzyj "Requiem dla snu" E. Burstyn zagrała fenomenalnie. Bardzo komercyjny przykład- serial "American Horror Story" i rola (a właściwie dwie, bo w każdym sezonie inna) Jessici Lange sprawiła, że inni aktorzy byli tylko "dodatkiem". Mniej komercyjnie :"Lilja 4-ever" i młoda Oksana Akinshina, ale ona jest tam nastolatką, więc przepraszam, ale jej rola się nie liczy...
Człowieku, mam dobrą radę- znajdź sobie przyjaciółkę i przekonaj się, że kobieta też człowiek, a nie dodatek do męźczyzn...

Cuala_

Gosc ma racje a ty sie spinasz? To normalne ze ladna aktorka ma lepiej w holyludzie. Brzydkiej nawet z talentem zawsze wiatr wieje w oczy. Goscie maja latwiej. Typowa prawda zyciowa a ty sie zachowujesz jakby ci matke skrzywdzil. Troche racjonalnosci. :)

straightlines

Jeny w sumie nie pamiętam o co chodziło :(((

straightlines

Ale bardzo serdecznie pozdrawiam!

Cuala_

Rowniez pozdrawiam

380 filmów? To nie jest zbyt dużo. Ja na tym portalu mam zaznaczone ponad 1100 i nie wiem czy to połowa tych, które widziałem. Nie zaznaczyłem tych, które pamiętam słabo. Tu nie chodzi o kwestię umiejętności tylko o rolę, jakie się dostaje. Jeśli dobra aktorka ma szanse, to pokazuje co potrafi. Chociażby Julia Roberts w Erin Brockovich, Hillary Swann w Za wszelką cenę, czy np Charlize Theron w Monster. Kurczę mogę wymieniać dalej, ale szkoda życia, zbyt dużo filmów z głównymi rolami kobiecymi. Chociażby niedawne Służące. Ale fakt, że męskich głównych ról jest więcej.

TomaszO1983

Ta liczba tez mnie rozsmieszyla.:)

chrismoltisanti

kolejna osoba uwazajaca ze uroda jest najwazniejsza;

Sachi

zabawne, bo ja myślałam, że "podstawowym atutem, jaki powinna mieć aktorka" jak się wyraziłeś jest talent aktorski (jak sama nazwa wskazuje). Dzięki że wyprowadziłeś mnie z błędu...

chrismoltisanti

Wygląd to nie wszystko. Trzeba umiec GRAC. Super uroda chyba powinna byc na ostatniej pozycji wartosci dobrego aktora, ale inni jak widac uwazaja ciagle inaczej.

chrismoltisanti

pasztet to chyba ty zalosny jestes, boshe;/

Sachi

To ze pasztet, nie oznacza braku talentu. Zniżyłeś sie do poziomu idiotek zakladajacych tematy na stronie Johnnego Depp'a albo Brada Pitt'a.

chrismoltisanti

To, że tobie się nie podoba nie znaczy, że inni nie myślą inaczej. Ważne jak gra, a tak w ogóle to ma urodę gotycką, choć ta nie wszystkim leży.

chrismoltisanti

Tobie też brak pewnego atutu. Podpowiem, że na R.
Inaczej mogą twierdzić tylko wujujacy debile ;).






----------

Hmm, chyba jednak muszę napisać, jakiego atutu brakuje Tobie, bo sam przecież się, że nie domyślisz...Chodziło mi o ROZUM.

chrismoltisanti

nie ma jak ocenianie talentu aktora wg, jego wyglądu.. eh.. żenua

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones