Według mnie w Opowieściach z Narnii. Była tam fenomenalna. Umiała zagrać zimną kobietę a jednocześnie sympatyczną. Wielki szacun!
Nie wyobrażam sobie innej aktorki w tej roli. Jeden z moich ulubionych czarnych charakterów.
Musimy porozmawiać o Kevinie (brak nominacji do Oscara to jakiś nieśmieszny żart) i Julia... Narnię wcisnąłbym gdzieś bardziej pod koniec
Ja też. A nawet wcześniej, zapamiętałam ją już w Caravaggio. Niesamowita, magnetyczna, przykuwająca uwagę osoba. I genialna aktorka.
powiem wam jaka jest najgorsza rola a mianowice ta za która dostała oscara. Za co ? za pokazanie pach ? .Nie mam nic do Tildy bo to świetna aktorka natomiast akademia chyba się najarała jakiegos mało strawnego zioła podczas podejmowania decyzji. Sama Tilda chyba sama zachodziła w głowe i zadawała sobie pytanie : czy oni powariowali ? ja oscara ? za co ?