Respektuję Twój wpis. Zauważyłem, że oceny ostatnich filmów z Tomem są poniżej 7.0. Ciekawe, czemu? Jak dostanie kiedyś Oscara, ten łep, który jest autorem tematu, powie, że zawsze w Niego wierzył i że Oscar zasłużony. Oczywiście to tylko przenośnia, ale kumaci zrozumieją.
P.S. Jebać religię, politykę i tym podobne zjawiska, przez które muszę besztać wszystkich Bolesławów. Nie-pozdro part II.

Tak, ostatnie dwa tytuły oceniłem na 5. Podszedłem dość sceptycznie do Niepamięci, i się nie myliłem - Tomowi nie służy granie w filmach sci-fi. Raport mniejszości miał coś w sobie, ciekawy pomysł, fabułę, wiele scen akcji trzymające w napięciu. Niepamieć i wojna światów to dla mnie juz takie współczesne "wynalazki". Drugi to rock of ages, jestem miłośnikiem musicali, wiec i do tego podszedłem w specyficzny sposób nie zważając większej uwagi na grę Toma, której zresztą było niewiele w tym obrazie; gdyby było mu bliżej do Hair niż do High School Musical to może dałbym większą notę. Temat oscara dla Cruise'a był poruszany już wiele razy, odsyłam tu, z moim niewielkim wkładem http://www.filmweb.pl/person/Tom+Cruise-24/discussion/Oscar+dla+Cruise%27a!-2395 521

yo

to portal filmowy, oceniamy jego twórczość, a nie życie prywatne

no cóż.. niewątpliwie jest jedną z gwiazd kina :) ale trzeba przyznać, że na stare lata (hehe) gra coraz słabiej, jakby bał się zmienić image czy co? wcześniej oceniałem go 8/10, ale po obejrzeniu ostanich paru filmów spadło do 7/10...

ale ty masz tu oceniać jego talent aktorski, a nie światopogląd. >D