Co bardzo mnie w nim odstrasza, jak niektórzy z was drodzy użytkownicy Filmweb wiecie,
pan Tom Cruise należy do Kościoła Scjentologicznego czyli innymi słowy chorej i nie
zrozumiałej sekty, która jest nawet przez Unię Europejską określona jako niebezpieczna
organizacja! Dlatego też myślę, że Tom ma wyprany mózg niestety... to inny człowiek!
Ja tam nie widzę różnicy między Scjentologami, Katolikami, Muzułmanami, Mormonami. Poniekąd scjentologia wygrywa bo ten kto wymyślił tam historie stworzenia świata i człowieka musiał mieć dużo lepsze dojścia do psychodelików niż założyciele innych religii.
Hah! Lepiej bym tego nie określił, chore dogmaty, zalatuje na odległość psychodelikami... facet zbrzydł szerokiej opinii kino-widzów.
Czyli ignorantów i prostaków. Jak dla mnie to on może być mordercą - pedofilem, ale to nie zmieni faktu, że jest aktorem bardzo dobrym. I tylko pod tym względem go oceniam oglądając go w filmach. To, że należy do chorej sekty sprawia, że jest debilem, a nie kiepskim aktorem.
Trochę racji w tym jest. Ale o ile Biblię, czy Koran można usprawiedliwiać starością, a co za tym idzie archaicznym podejściem do życia, oraz niejaką tajemniczością, o tyle scjentologia została stworzona przez pisarza sf. Takich idiotów, wierzących w te brednie, tobym do łagrów powysyłał. Zaraz by zapomnieliby o ufokach, a zaczęli by myśleć o przeżyciu. To samo tyczy się zresztą alkoholików, narkomanów, fanatyków religijnych, oraz ideowych. Czyli jednym słowem leni, którzy mają zbyt dużo wolnego czasu.
Śmiałbym się gdyby okazało się że scjentologia jest największym happeningiem w dziejach. A gówno mnie obchodzi czy ktoś jest alkoholikiem, narkomanem czy idiotą- nie zamierzam nikogo wysyłać do łagrów. Sam raczej piję więcej niż mniej, ale do roboty chodzę.
No ktoś z tych "chorych" i wręcz nierzeczywistych z zachowania ludzi wypracował sobie sposób na zarobkowanie... przecież od wielu tych ludzi pobierane są w USA i nie tylko pieniądze.
I co z tego? w imie Boga zabijali przez wieki i wszystko niby z katolikami jest ok? a księża ? oni sami tworzą sekty i każdy słyszał co robią. Celibat też głupota i tak żaden się go nie trzyma. Niech zarabiają tyle co przeciętny człowiek, placą podatki i nie zbieraja na żadną tace
Liczy sie to, jak gra, a to nie zależy chyba od jego wiary. Daje jedynie zły przykład.
Niestety, gdyby nie był tak znany, nie reklamowałby na prawo i lewo scjentologii. Jego wczesne filmy są wspaniałe, to mu przyznam, ale... bycie gwiazdą to bycie także autorytetem dla części ludzi. Tu nie chodzi tylko o kunszt aktorski, ale też o etykę.
Poza tym w ostatnich filmach coś się z nim dzieje dziwnego. Facet nie mruga, zauważyliście to? Ma dziwny, odstręczający wzrok...