Jego cierpienie na twarzy w kreacjach dramatycznych to majstersztyk, a jego
uwydatniony,charakterystyczny (bardzo sympatyczny) - NOSOWY glos, dodatkowo buduje radosc w
kreacjach komediowych i dubbingu...Swietny gosc i z Rita stanowia piekna pare juz od wielu lat :-)
Zdecydowanie podpisuję się pod tym co powiedziałeś. Najlepsze jest to, że nie jest tandeciarzem. Zastanawia mnie tylko czy po prostu wie z kim współpracować i bierze tylko te "lepsze scenariusze" czy raczej z każdego, nawet słabego jest w stanie wycisnąć tyle dobrego, że przestaje być słaby. Ja Hanksa traktuję trochę jak taki znak jakości. Jak widzę film z nim to od razu wiem, że warto go obejrzeć i mam przekonanie o tym, że nie będę tego żałował.