po TDKR wbiło mi się do głowy jego teksty i akcent :) chodziłam i cytowałam Bane non stop :D głos był świetny ale najlepszy jest jego 'zwykły' :D
Uwielbiam. Teraz za każdym razem jak gdzieś przeczytam "of course" to w głowie słyszę to tak jak on to mówił.
Brzmiał tam jak Yoda w stroju Darth Vadera... Przyznam, że głos Bane'a był chyba najsłabszym elementem tej postaci i brzmiał wręcz komicznie.
Chyba niezbyt uważnie przeczytałeś co napisałem - stwierdziłem, że jego GŁOS brzmiał komicznie, co nie pasowało do jego demoniczności. Nie napisałem, że położył on całą postać, bo właściwie dzięki niemu ten film miał potencjał.
dokładnie! miałam to samo odczucie, po wczorajszej wizycie w kinie na TDKR zdecydowanie tym, co podobało mi się najmniej, był głos Bane'a - zmodyfikowany czy nie - według mnie w ogóle nie pasował do postaci i był jej słabym punktem, a szkoda, bo rzeczywiście duży potencjał