Vin Diesel

Mark Sinclair Vincent

8,2
47 837 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Vin Diesel

Zagrał 3 kultowe role: Xander, Dominic i Riddick. W pozostałych rolach też dobrze wypadł.
Szkoda, że tak mało gra.

Braveheart

W przyszłym roku ujrzymy go w paru filmach.

użytkownik usunięty
Braveheart

Mało....zobacz na jego listę filmów......a te kultowe role, no jest ich trochę więcej, tobie chodzi jedynie o części :)

A w przyszłym roku, startuje masa nowych filmów z jego udziałem.

Braveheart

Riddicka nic nie przebije. Najlepsza postać filmowa tej dekady jak dla mnie. I ten jego głos,gdybym był gejem to zapewne by mnie kręcił :P

użytkownik usunięty
onehandedkiller

Hehehe, wiesz powiedział bym o tym samym, co do ostatniego zdania ;0

Ale faktycznie Riddick to świetna postać filmowej dekady,
bo bohatera jak i kryminalisty nie ma już gdy on rządzi :)

onehandedkiller

Ooooo tak ten jego glos mmm:)). Nie ma nic gorszego niz film z jego udziałem z polskim czy jakimkolwiek innym lektorem. Wszystkie jego filmy powinny byc puszczane czy to w tv czy w kinie z napisami, lub w oryginale zeby nie zagłuszac jego męskiego brzmienia.

Braveheart

Gadacie o Riddicku ten aktor dopiero dostanie rolę swojego życia jeżeli oczywiście dobrze to wykorzysta. Z nieoficjalnych źródeł wynika że Vin gości na rozmowach u Marvela chodzi o coś wielkiego fakt podkłada głos temu entowi ze SG ale to nie koniec jeżeli intuicja mnie nie myli dostanie rolę Thanosa ma odpowiednią budowę ciała i niesamowicie złowrogi głos oczywiście wyglądem też nadrabia. Mam nadzieję że to jemu przypadnie ta rola dla mnie jest to idealny aktor do zagrania tego gościa a jak nie no to trudno będę w głębokiej rozpaczy ale jakoś to przegryzę.

Braveheart

On nie gra, on jest, a to z aktorstwem nie ma nic wspólnego.
Przejawiał pewne talenta w bodaj dwóch filmach, jak szeregowy Caparzo w "SZEREGOWCU RYANIE" Stevena Spielberga (scena przekazywania listu Melishowi przejmująca, na długo pozostaje w pamięci) oraz w "UZNAJCIE MNIE ZA WINNEGO" Sidneya Lumeta, gdzie jego aktorskie konfrontacje z Annabellą Sciorą i Linusem Roachem faktycznie wprawiają w osłupienie.
Ale dwie role to zdecydowanie za mało, by wystawić mu pozytywną ocenę. Filmowo żyje wyłącznie dzięki dwóm serialom na jego szczęście emitowanym w kinie a nie w telewizji tj. "Szybcy i wściekli" i "Riddick" (a mogły być nawet trzy, bo jeszcze "xxx" i znając jego niekonsekwencję na pewno jeszcze będą, zobaczycie). Nie radzi sobie także z ograniem swojego wizerunku. "Pacyfikator", który miał zadziałać podobnie jak znakomity "Gliniarz w przedszkolu" okazał się totalną kaszaną w dużej mierze z winy Vina, który nie posiada za grosz zdolności do autoparodii, (gdy Arnold Schwarzenneger był w tym wprost wyborny).
Taki to aktor, który od dekady obnosi swoje machismo i widać skutecznie, bo wciąż jest na powierzchni.

AutorAutor

Mi się Pacyfikator bardzo podobał, niema co się czepiać szczegółów, jest jaki jest i powinniśmy go szanować. Nie wyobrażam sobie filmów bez niego.

PS. I czekam na nowego riddicka :D

Braveheart

To, że mało to akurat dobrze. ;)
Już Dwayne "The Rock" Johnson jest (dla mnie) lepszym aktorem (= ma role wymagające większej wszechstronności; = od typowych akcyjniaków przez fantasy, familijne po komedie;).

Braveheart

Jeżeli dostanie rolę Thanosa to będzie to historyczna i mega wypasiona rola.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones