Dlatego, że Ci się głos nie spodobał, wystawiasz dla jednego z najgenialniejszych polskich aktorów ocenę 1 ?
ocene taką wystawiłem pewnie pod wpływem emocji po obejrzeniu filmu
nie zmienię póki co, chyba ze obejrze jakiś dobry film w jego wykonaniu, możesz coś polecić
Prawda, dubbing Voldemorta okropny, chociaż pasował do książkowego opisu. Dzięki temu mozemy jeszcze bardziej znienawidzic Czarnego Pana :P
Raczej jest bardziej śmieszny niż straszny, zaś w "czarze ognia" był rewelacyjny, idealny a teraz klapa ;(
W CO faktycznie był znośny, nawet w ZF w porządku. Ale jak go usłyszałem w IŚ, to myślałem, że padnę xD Ale tak jak wspomniałem, to ten dubbing z "siódemki" pasowal do ksiązkowego opisu (wysoki i piskliwy głos).
a jak dla mnie Komasa świetnie użyczył głosu Voldemortowi, nie wyczułem w nim nic śmiesznego, w każdej części był tak samo dobry, taki cyniczny, trochę zachrypnięty, taki jadowity bym nazwał ten głos i taki właśnie miał być, a zwieńczeniem było "książkowe" zdubbingowanie w siódmej części ;) Zawsze szanowałem Komasę jako aktora za rolę w filmach, serialach, a jak usłyszałem go w dubbingu Voldemorta to ten szacunek jeszcze wzrósł.
Oczywiście każdy ma swoje zdanie na ten temat i pogląd, ale moje jest takie.
Wczoraj obejrzałam sobie ostatnią część w oryginale i głos Ralph'a Phines'a wydawał mi się dość zbliżony do tego, którego użyczał Lordowi Voldemortowi pan Komasa. Ja osobiście nie mam zastrzeżeń do jego dubbingu.
Muszę przyznać że moją pomyłka była dość żenująca. Niestety z tego co się orientuje, to chyba nie ma możliwości edycji tamtego posta i ten paskudny błąd będzie zapewne szpecił filmweb jeszcze przez długi czas.
Dziękuje za czujność Slamazzar!
No, niestety, filmweb daje zaledwie 5 minut na korektę, prawdę mówiąc nie wiem, czemu tak mało. W każdym razie lepiej nie odbierać telefonów i nie pisać na forach o ósmej rano :)