W sumie przykre, gościu niby ogarnięty z twarzy, ma hajs, a żona po nim jedzie jak po śmieciu, a on się cieszy. Poprawność polityczna i rasowa niszczy naszą cywilizację, a ten gamoń jest dobrym przykładem jak można stoczyć się na kompletne dno. Żal mi go.
Cucold? Jaki tam cucold.
To jedna z najbardziej śliskich i wykolejonych osób w Hollywood. Nie dawno przecież wyszło, że jest gejem, a całe małżeństwo z Jadą Pinkett było fikcją (ok, może jakieś tam mieli relacje, ale na pewno nie byli typowym małżeństwem), co potwierdził to jego wieloletni asystent, który wiele razy nakrywał go z kochankiem w garderobie podczas sesków analnych (i co ważne, to Smith był penetrowany).
Jak bardzo żenująco ta informacja wypada w zetknięciu z jego odchyłami na gali Oscarowej związanym z jego plaskaczem, a potem odstawianiem teatrzyku przy przepraszaniu. Czy jego publicznej "terapii" małżeńskiej z Jadą Pinkett.
Smith nie jest ogarnięty. To chory dziwak, który dostaje teraz to, na co pracował przez lata.
Ty mówisz serio??? Gdzie o tym czytałeś? Ja to teraz, po tym plaskaczu na oskarach, w ogóle nie jestem w stanie na niego patrzeć normalnie; nawet w filmach, które kiedyś bardzo lubiłam. Wciąż widzę tę wykrzywioną nienawiścią twarz i po prostu mnie odrzuca od niego. I mam wrażenie, że zawsze był takim cwaniakiem, tylko tego nie zauważałam.
Parę miesięcy temu gruchnęła wieść o tym, że jest gejem, a upublicznił to jego były asystent.
Zresztą, plotki o tym, że jest homoseksualny krążą od wielu, wielu lat. Jeszcze pamiętam, że pisano o tym w czasach gdy nie miałem Internetu i przeglądałem jakieś Tele Tygodnie, czy oglądałem telewizje E!