Bardzo często oprócz tego co aktor pokazuje na ekranie zwracam uwage na to co reprezentuje poza nią, Will wg mnie jest idiotą. Przykro mi to mówić bo w wielu filmach zagrał świetnie, ale jako człowiek, jest skreślony.
Widzę, że tutaj też trafili ludzie, którym genialny dorobek filmowy przesłania scjentologia. Czy to ważne w co on wierzy? Jeśli przykładowo jesteś katolikiem, to od razu powiesz że świadkowie Jehowy też są skreśleni? Albo muzułmanie? Pewnie nie, ale sytuacja jest taka sama.
Jest scjentologiem - no trudno, ale mimo to jest mega inteligentnym, sympatycznym i utalentowanym człowiekiem, więc nie rozumiem dla czego dla ciebie "jako człowiek, jest skreślony"? I jeszcze bardziej mnie zastanawia, czy tylko dla tego dałeś mu ocenę 1? W końcu sam przyznałeś, że w wielu filmach zagrał świetnie, a tu powinniśmy oceniać aktorstwo i rzeczy z tym związane, a nie religię.
Nie można być inteligentnym i być scjentologiem jednocześnie. Wyłączając sytuację kiedy wiąże się to z na tyle dużymi korzyściami finansowymi, że można robić z siebie pajaca wyznawcę kompletnych bzdur (wymyślonych przez kiepskiego pisarza s-f), w końcu przykładem takiego zachowania jest np duża część katolickich kapłanów. Natomiast wszystko wskazuje na to, że to raczej znani
ludzie podtrzymują finansowo i wizerunkowo tą gównianą sektę zwaną scjentologią. Chociaż, w zasadzie, mogę się mylić, biorąc pod uwagę fakt, że Smith okazał być się ukrywającym się pederastą, to może korzyści z uczestnictwa w procederze współczesnegoniewolnictwa mają wymiar raczej cielesny...i'm just saying ;>
A aktorem jest bardzo przeciętnym, wręcz słabym rzekłbym, tak słabym, że najczęściej obsadza się go w rolach samotnych bohaterów, którzy nie muszą silić się na odgrywanie relacji międzyludzkich z pozostałymi postaciami.