Świetny aktor grający w iście angielskim stylu, piękna wymowa.. Jestem na tak ;-)
Trafne spostrzeżenie :) jakoś na to nie wpadłem... Ciekawe czy wyłapała to Juliette, która miała okazję grać z Ironsem w "Skazie" Louisa Malle'a?
ciekawe, ciekawe.. ;-) za to tego aspektu ja nie zauważyłam - również trafne spostrzeżenie z Twojej strony ;-)
Heh, dokładnie - grunt to umiejętność dostosowania idei płynącej z danego filmu do prawdziwego życia ;-) podziwiam.
oo, zadziwiłaś mnie, w życiu bym nie pomyślała... Zakładając że Shimell w Operze jest równie dobry jak w aktorstwie muszę stwierdzić, że natura nie poskąpiła mu talentu... ;-)