Zdecydowanie "Cztery kawałki tortu" warto zobaczyć. Rzecz dobrze zagrana, przyzwoicie zrealizowana, a sztuka sama w sobie bardzo mocna. Dobrze, że TVP przypomniało wczoraj ten spektakl.

Bardzo dobry spektakl, akurat miałem szansę wczoraj obejrzeć choć zdaje się powstał już kilka lat temu. Rzeczywiście mocny i trudny temat tutaj na szczęście nie w ujęciu serialowym, ciekawie sfilmowany, zmontowany i oczywiście bardzo dobrze zagrany. Muzyka trochę nie z mojej bajki ale tutaj dawała radę. Teatr telewizji, ale robiony filmowym sposobem. Polecam.

Jak by ktoś chciał... Mam

Warto tez pamiętać o innym spektaklu tv, "Kuracji" z 2001. Polecam.

Widziałem. Także mam. :)

"Cztery kawałki tortu" to jedyna rzecz Smarzowskiego, której nie widziałam. I w związku z tym zwracam się do Ciebie, Nokash! Powiedz proszę, gdzie można to zobaczyć? Lub w jaki sposób mógłbyś mi tę sztukę udostępnić? Będę ogromnie wdzięczna! Pozdrawiam.

Hmmm. Robiłem wiosenne porządki w kompie i nie wiem czy obecnie mam jeszcze ale jeżeli tak to napisze. Jak Ci to przesłać to nie wiem. Mogę przez chomika ale tam musisz mieć konto i transfer. Poza tym na chomiku inni userzy mają więc jak masz tam konto to możesz pobrać od nich. Przez gg nie bardzo bo niestabilnie i leciało by za długo. Pomyślę odpiszę. :)

Tak, bardzo proszę wrzuć te spektakle na Chomika! Mój transfer leży i się kurzy, czeka na twoje wstawki :)
Aha, jak inni mają to poszukam.

Ok. Wrzucam na chomika. Podeślę link jak się załaduje.

Jest tutaj.
adres strony gryzonia/samruth/Filmy

Jakby ktoś miał problem z rozszyfrowaniem to proszę info.

Podpisuję się, w "Czterech kawałkach tortu" Smarzowskiego czuje się mocno.